Fiskus będzie nas podsłuchiwał

Fiskus będzie nas podsłuchiwał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
Nowa ustawa określająca kompetencje dziewięciu służb specjalnych da Wywiadowi Skarbowemu większą swobodę w podsłuchiwaniu niż policji. Finalizowany właśnie projekt miał zwiększyć demokratyczną kontrolę nad podsłuchami, tymczasem, jak uważa prof. Jan Widacki "cała sprawa wygląda tak, jakby ze służb fiskusa próbowano zbudować coś na wzór amerykańskiej Secret Service" - czytamy w "Dzienniku Gazety Prawnej".
W istniejącym już artykule 36 ustawy o kontroli skarbowej dopisany został nowy punkt. Dopuszcza on wykorzystanie informacji z podsłuchów telefonicznych w "postępowaniach kontrolnych". Oznacza to, że jeśli Urząd Skarbowy będzie kogoś podsłuchiwał i dowie się o nieprawidłowościach u osób trzecich, służby skarbowe będą mogły wykorzystać te informację bez dodatkowej zgody sądu na kolejny podsłuch. Takich uprawnień nie posiada nawet policja, która musi ubiegać się o tzw. następczą zgodę sądu.

- Zmiany do ustawy o kontroli skarbowej zaproponowane przez rząd budzą wątpliwości - uważa prof. Widacki z koła poselskiego SD. Według prawników cały projekt zmian w działalności służb specjalnych jest bardzo chaotyczny. - Mam obawy, czy w zaproponowanym kształcie propozycje są zgodne z konstytucją - dodaje dr Zbigniew Rau, były wiceminister MSWiA. - Nawet ja mam problemy ze zrozumieniem projektu, choć od lat badam kompetencje służb - zaznacza. Jego zdaniem, każda interwencja w prawa i wolności obywatela powinna być precyzyjnie zapisana w ustawach.

bb, "Dziennik Gazeta Prawna"