Niemcy zaciskają pasa

Niemcy zaciskają pasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Niemiecki Bundestag uchwalił w piątek ustawę budżetową na 2011 r., która przewiduje znaczne cięcia wydatków, głównie w sferze socjalnej, związane z koniecznością ograniczenia rekordowego deficytu finansów państwa. Ustawa przeszła głosami chadecko-liberalnej koalicji rządzącej.
Ustawa budżetowa zakłada, że w przyszłym roku wydatki niemieckiego państwa wyniosą 305,8 mld euro, o blisko 14 mld mniej niż w  2010 r. Największą pozycją w ustawie jest budżet resortu pracy i spraw socjalnych, który zamknie się w kwocie 131 mld euro i będzie o 15,5 mld mniejszy niż w bieżącym roku. O  około 4,7 mld zmniejszone zostaną wydatki na świadczenia dla osób bezrobotnych. Wzrosną za to nakłady na na oświatę i badania.

Dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej wpływy z podatków będą w  przyszłym roku większe niż w bieżącym i wyniosą 229,2 mld euro. W przyszłym roku niemieckie państwo zaciągnie nowe kredyty w wysokości 48,4 mld euro; projekt budżetu, przedłożony przez ministra finansów Wolfganga Schaeublego zakładał nowe zadłużenie na 57,5 mld euro, lecz kwota ta została zmniejszona w trakcie prac w parlamentarnej komisji budżetowej.

Przyjęty w piątek budżet na 2011 r. jest elementem niemieckiego programu oszczędnościowego, dzięki któremu rząd w Berlinie che wygospodarować w  ciągu czterech lat 80 mld euro. Z jego wdrożenia nie zrezygnowano, pomimo wyższego, niż zakładano wiosną, wzrostu PKB (na poziomie 3,4 proc. w 2010 r.) oraz większych dochodów z  podatków.

Oszczędności są konieczne, bo za pięć lat obowiązywać zacznie zapisany w konstytucji hamulec zadłużenia, zgodnie z którym zobowiązania finansowe netto zaciągane przez państwo nie mogą przekroczyć 0,35 proc. PKB, czyli mniej niż 10 mld euro. Tymczasem w związku z kosztami walki z najgłębszą w historii RFN recesji gospodarczej nowe zadłużenie sięgnie w tym roku ok. 60 mld euro.

Opozycja oskarża chadecko-liberalny rząd, że program oszczędnościowy, w tym przyjęta w piątek ustawa budżetowa, w sposób nierównomierny rozkłada ciężary i służy interesom rozmaitych lobby. W piątek przed głosowaniem w Bundestagu około półtora tysiąca osób demonstrowało pod Bramą Brandenburską w Berlinie przeciwko polityce oszczędnościowej rządu. Jak podała policja, w trakcie manifestacji zatrzymano dwie osoby.

zew, PAP