Litwa, Łotwa, Estonia i Polska tworzą wspólny front energetyczny

Litwa, Łotwa, Estonia i Polska tworzą wspólny front energetyczny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
- Dyskutowaliśmy jak przyspieszyć prace nad wspólnymi przedsięwzięciami energetycznymi - poinformował premier Donald Tusk po spotkaniu z premierami Litwy, Łotwy i Estonii. - Mamy przygniatającą przewagę wspólnych poglądów i interesów nad rozbieżnościami - podkreślił Tusk.
Premier rozmawiał z premierami rządów państw bałtyckich: Litwy - Andriusem Kubiliusem, Łotwy - Valdisem Dombrovskisem i Estonii - Adrusem Ansipa na temat współpracy w regionie, szczególnie w obszarze polityki energetycznej.

Energia...

Polska i kraje bałtyckie zamierzają wspólnie eksploatować nową elektrownię jądrową w Visaginas na Litwie, która do 2018 r. ma powstać niedaleko definitywnie zamkniętej z końcem zeszłego roku siłowni w Ignalinie. W projekcie mają uczestniczyć spółki energetyczne wszystkich czterech krajów. Polska ma otrzymywać część produkowanej tam energii elektrycznej poprzez projektowane połączenie energetyczne z Litwą.

Tusk po spotkaniu podkreślił, że rozmowa dotyczyła nie tylko elektrowni w Visaginas, ale także takich przedsięwzięć jak polski terminal gazowy czy o przyszłość Możejek, tak by "to przedsięwzięcie było jeszcze bardziej opłacalne dla naszego regionu". Z kolei premierzy Estonii, Litwy i Łotwy dziękowali za zorganizowanie spotkania. - Jeśli znamy swoje stanowiska, jesteśmy w stanie lepiej sobie pomagać, lepiej się wspierać - mówił szef estońskiego rządu Andrus Ansip. - Jestem naprawdę zadowolony z tego, że projekt interkonektorów z Polską jest dobrze realizowany. Estonia jest niezmiernie zainteresowana interkonektorem między Polską a Litwą - dodał. Potwierdził również udział Estonii w projekcie elektrowni jądrowej w Visaginas na Litwie. - Chcemy stamtąd 300-500 MW. Dla Estonii oznacza to dywersyfikację źródeł energii przez kolejne kilkadziesiąt lat - podkreślił Ansip.

Premier Litwy Andrius Kubilius ocenił, że w obszarze ważnych projektów infrastrukturalnych są postępy. - Bardzo jesteśmy zadowoleni, że wspólne projekty - również jeśli chodzi o produkcję energii i bezpieczeństwo energetyczne - stały się dla nas priorytetem i przejawem solidarności - powiedział. Natomiast premier Łotwy Valdis Dombrovskis potwierdził zainteresowanie i zobowiązania co do uczestnictwa w projekcie elektrowni w Visaginas. - Podkreśliliśmy również znaczenie zakończenia izolacji energetycznej państw bałtyckich poprzez budowę interkonektorów, także z państwami skandynawskimi - podkreślił.

...i budżet

Premierzy rozmawiali też o wieloletnim budżecie UE. Ich zdaniem na grudniowym szczycie UE nie powinno być dyskusji o jego przyszłości. Zdaniem przywódców Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zgodnie z Traktatem z Lizbony powinno się pozwolić Komisji Europejskiej na przedłożenie projektu tego budżetu. - Z wielką satysfakcją muszę stwierdzić, że wszyscy bez wyjątku prezentujemy ten sam pogląd, zgodnie z którym, na najbliższej Radzie Europejskiej nie powinniśmy dyskutować o przyszłości tego wieloletniego budżetu, tylko zgodnie z Traktatem, ale także zgodnie z tym co my odczuwamy jako interes Europy i naszych państw, powinniśmy pozwolić Komisji Europejskiej przedłożyć projekt wieloletnich ram budżetowych zgodnie z zapisami Traktatu - powiedział premier Tusk po zakończeniu rozmów z szefami rządów trzech państw bałtyckich. - Nie jest rozsądne oczekiwanie, że kolejny budżet UE zostanie zwiększony. Zdajemy sobie sprawę, że w większości państw członkowskich UE rządy musiały ciąć wydatki - dodał premier Ansip. Podobne stanowisko zajął szef litewskiego rządu. - Chcemy widzieć skuteczną i udaną polską prezydencję w Unii Europejskiej, którą Polska obejmuje w drugiej połowie 2011 r. Będziemy to doświadczenie obserwować z dużą uwagą, gdyż nasza prezydencja nadchodzi w roku 2013 - dodał. Premier Łotwy powiedział z kolei, iż przygotowania do kolejnej perspektywy finansowej Unii powinny być oparte na odpowiedniej procedurze. - Co do wielkości kolejnego budżetu to powinniśmy pozostać mniej więcej na obecnym poziomie - podkreślił. Mówił też, że należy dążyć do dalszego wyrównywania dopłat bezpośrednich dla rolników w starych i nowych państwach członkowskich.

Komisja Europejska ma przedstawić swą propozycję w sprawie budżetu UE po 2013 r. w lipcu przyszłego roku. Jednak brytyjski premier David Cameron na październikowym szczycie Unii uzyskał obietnicę, że temat budżetu pojawi się już w grudniu.

Rząd Camerona, jak ocenia się w Brukseli, dąży do tego, by we wnioskach ze szczytu 16-17 grudnia znalazły się zapisy o przyszłych redukcjach - a to w jakiś sposób ograniczyłoby pole manewru KE i byłoby bardzo niekorzystne dla krajów takich jak Polska, które zabiegają o jak największy budżet unijny. Pod koniec listopada "European Voice" powołując się na źródła rządowe podał, że Wielka Brytania chce obniżyć nowy wieloletni budżet UE po 2013 r. poniżej 1 proc. PKB, co oznacza 250 mld euro mniej niż w obecnym budżecie, a cięcia miałby dotyczyć polityki spójności - której beneficjentem jest m.in. Polska.

PAP, arb