Dymisja ministra Cezarego Grabarczyka nie poprawi sytuacji pasażerów PKP - przekonuje w rozmowie z "Polską The Times" Andrzej Halicki. Poseł PO podkreśla, że najważniejszym zadaniem jakie w kwestii PKP stoi przed rządem jest "dokonanie zdecydowanych zmian i wymuszenie współdziałania spółek ze sobą". - Trudno, by wakat na fotelu ministra był skuteczniejszy od samego ministra - dodaje Halicki.
- Odpowiedzialność polityczna oczywiście istnieje, ale jest też istotniejsza odpowiedzialność konkretna. Nie może być tak, że zostanie wymieniony minister i na tym koniec zmian - w taki sposób poseł Halicki tłumaczy fakt, iż dymisja ministra infrastruktury nie jest najlepszym rozwiązaniem problemu kolei. - Przez ostatnie lata mieliśmy karuzelę stanowisk, w ramach której ci sami ludzie wymieniali się tylko miejscami. A na kolei nic się nie zmieniało. Ten stan rzeczy obciąża też poprzednie ekipy. Jednak Grabarczyk jest skuteczniejszy niż wakat na fotelu ministra - dodaje. - To premier oceni to, co przedstawił mu na spotkaniu minister. Ja nie wiem, jakie minister miał propozycje, i to prawem premiera jest ocenianie determinacji i wiarygodności dziś ministra. Nie mogę wchodzić w rolę premiera - zaznacza.
Pytany o zapowiadaną przez Donalda Tuska jesienną ofensywę legislacyjną, Halicki podkreśla, że czas na przeprowadzenie tej ofensywy jeszcze się nie skończył. - Mówiliśmy, że do końca roku ten pakiet będzie, i to się dzieje. Punkt po punkcie go wdrażamy. Może to nie wygląda tak spektakularnie na tle choćby emocji, jakie towarzyszyły wyborom samorządowym, ale się dzieje. I pewne podsumowanie też zrobimy, a po tym pierwszym kroku musi być podjęty następny, czyli kolejne konkretne inicjatywy - tłumaczy. I dodaje, że PO będzie mogła się pochwalić "ułatwieniami dla przedsiębiorców i odbiurokratyzowaniem gospodarki". - W Sejmie już jest kilkanaście ustaw z tego zakresu, wkrótce będą kolejne - zapewnia.
"Polska The Times", arb
Pytany o zapowiadaną przez Donalda Tuska jesienną ofensywę legislacyjną, Halicki podkreśla, że czas na przeprowadzenie tej ofensywy jeszcze się nie skończył. - Mówiliśmy, że do końca roku ten pakiet będzie, i to się dzieje. Punkt po punkcie go wdrażamy. Może to nie wygląda tak spektakularnie na tle choćby emocji, jakie towarzyszyły wyborom samorządowym, ale się dzieje. I pewne podsumowanie też zrobimy, a po tym pierwszym kroku musi być podjęty następny, czyli kolejne konkretne inicjatywy - tłumaczy. I dodaje, że PO będzie mogła się pochwalić "ułatwieniami dla przedsiębiorców i odbiurokratyzowaniem gospodarki". - W Sejmie już jest kilkanaście ustaw z tego zakresu, wkrótce będą kolejne - zapewnia.
"Polska The Times", arb