Napieralski: boimy się, że Rostowski znów nas oszuka

Napieralski: boimy się, że Rostowski znów nas oszuka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że prezydent Bronisław Komorowski powinien zorganizować spotkanie z udziałem liderów partii koalicji i opozycji, premiera, ministra finansów i ekspertów na temat stanu finansów publicznych. - Mam taką propozycję, aby prezydent Bronisław Komorowski zaproponował spotkanie wszystkich szefów klubów parlamentarnych wraz z ekspertami, z premierem i ministrem finansów - podkreślił szef SLD.
Napieralski stwierdził, że "gdyby prezydent, który chce być ponad podziałami politycznymi i mówi, że dba o dobro naszego państwa, zaproponował pilne spotkanie wszystkich liderów opozycji, a także liderów koalicji rządzącej" mogliby oni "bardzo poważnie i uczciwie" porozmawiać o stanie finansów publicznych. Zdaniem lidera SLD jest to propozycja "rozważna, ale też niecierpiąca zwłoki, która pozwoli wspólnie zastanowić się nad tym, co w państwie się dzieje, albo w końcu uczciwie powiedzieć wszystkim Polakom, jaki jest stan finansów i jak jesteśmy zadłużeni".

Szef SLD zauważył, że pojawiają się niepokojące wypowiedzi polityków koalicji "dotyczące kolejnych pomysłów zabierania Polakom pieniędzy". Wymienił m.in. wypowiedź minister pracy Jolanty Fedak nt. składki zdrowotnej. Fedak powiedziała w TVN24, że "nie ma najmniejszego problemu, żeby uprościć zbieranie w ogóle składki zdrowotnej, które jest kosztowne i także dla budżetu jest bardzo mocno obciążające". - Może lepiej zapłacić cały podatek, a nie odpisywać tej składki. Wydaje mi się, że takie poprawienie tego systemu byłoby sto razy logiczniejsze - stwierdziła minister pracy. Nieco później minister pracy w specjalnym oświadczeniu zapewniła, że nie ma żadnych planów zmian w systemie podatkowym w związku z ewentualną propozycją zmiany sposobu księgowania składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Zdaniem Napieralskiego sytuacja w finansach publicznych może być bardzo niebezpieczna, a Sojusz ma niewielkie zaufanie do ministra finansów. - Kolejny raz boimy się, że wprowadzi nas w błąd. Powiem więcej, boimy się, że kolejny raz nas oszuka - stwierdził szef SLD.

PAP, arb