Na słowacki rynek pod koniec zeszłego roku trafiło około miliona jaj z Niemiec; kolejne setki tysięcy miały przyjechać w styczniu. Dziennik "Pravda" twierdzi, że według sprzedawców na Słowacji popyt na jaja spadł obecnie o około 10 proc. W zeszłym tygodniu ujawniono, że od dziesięciu miesięcy do hodowców w Niemczech trafiały tony paszy zanieczyszczonej dioksynami. Większą niż dopuszczalna obecność tych rakotwórczych substancji stwierdzono w jajach kurzych.
We wtorek ministerstwo rolnictwa Dolnej Saksonii podało, że w mięsie wieprzowym po raz pierwszy od wybuchu afery dioksynowej wykryto wyższą niż dopuszczalna zawartość dioksyn. Według władz skażone mięso nie trafiło do sprzedaży. 330 gospodarstw w Dolnej Saksonii, hodujących kury-nioski, indyki i trzodę chlewną nadal nie może sprzedawać swoich produktów w związku z aferą dioksynową. W całych Niemczech zakazem sprzedaży objętych jest jeszcze 558 farm.
zew, PAP