Budżet Śląska pod znakiem oszczędności

Budżet Śląska pod znakiem oszczędności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mimo oszczędności w praktycznie wszystkich działach i dziedzinach, ponad połowa budżetu woj. śląskiego na 2011 r. trafi na inwestycje. Deficyt, przy wydatkach sięgających prawie 1,51 mld zł, ma wynieść 199 mln zł - 180 mln zł pochodzić będzie z kredytu.
Budżet woj. śląskiego na 2011 r. uchwalono podczas piątkowej sesji sejmiku. 26 radnych oddało głos za, 20 było przeciwko. Dochody tego regionu - 1,31 mld zł - w tym roku będą trzecie w kraju, po  województwach mazowieckim i dolnośląskim. Wydatki majątkowe w woj. śląskim sięgną 55,1 proc. całości budżetu. Zarówno dochody, jak i wydatki samorządu regionu będą o blisko 10 proc. niższe niż 2010 r. Jak wyjaśnił marszałek regionu Adam Matusiewicz, wiąże się to z uwzględnieniem w  ubiegłorocznym budżecie wysokich kwot dotacji budżetu państwa - na  zadaszenie Stadionu Śląskiego oraz samorządów - na rozbudowę Drogowej Trasy Średnicowej.

Marszałek: może posunęliśmy się za daleko

Wśród największych tegorocznych wydatków budżetowych Matusiewicz wymieniał kontynuację prac nad zadaszeniem Stadionu Śląskiego (133,9 mln zł) i budową nowego gmachu Muzeum Śląskiego (40,5 mln zł), a także "konsekwentny rozwój Przewozów Regionalnych". W  strukturze wydatków na realizację zadań własnych największy udział mają pozycje: transport i komunikacja (540,6 mln zł) - w tym wydatki na drogi wojewódzkie sięgające ok. 40 proc. tego działu i 10 mln zł na nowy szynobus - oraz kultura (188 mln zł) i oświata (138 mln zł).

Marszałek woj. śląskiego mówił, że projekt budżetu "wymagał cięć praktycznie we wszystkich działach, aby poradzić sobie z wielkimi projektami inwestycyjnymi" (Stadion Śląski i  Muzeum Śląskie - red.). - Być może zdarzyło się, że w toku tych dramatycznych cięć czasami może posunięto się trochę za daleko - ocenił. Matusiewicz zapewnił jednak, że prawie wszystkie poprawki zgłoszone na etapie prac nad budżetem przez komisje sejmiku (poza opiewającą na 30 mln zł poprawką komisji zdrowia) zarząd zamierza uwzględnić w zmianach w  budżecie, które będą przyjmowane - być może - już od najbliższej lutowej sesji sejmiku.

SLD: dziwne, że na otwarcie stadionu jest

Uchwały budżetowej nie poparli radni opozycyjnych SLD i PiS. Jak przekonywał lider śląskiego Sojuszu radny Zbyszek Zaborowski, jego partia rozumie trudną sytuację budżetu, jednak - jej zdaniem - "dziwne" wobec ogólnokrajowych oszczędności w takich dziedzinach są pozycje zakładające wzrost o 4,1 mln zł nakładów na administrację i  przeznaczenie 0,6 mln zł na "otwarcie Stadionu Śląskiego".

Zaborowski podkreślał m.in. że "edukacja ma zaplanowane wydatki na poziomie subwencji oświatowej, czyli można się spodziewać, że w  połowie roku zacznie brakować na wydatki bieżące". Wyrzucał też "drobne cięcia" dotykające organizacje i stowarzyszenia sportowe czy ochotnicze służby ratownicze -  górskie i wodne.

- Szczególnie bolesne jest wpisywanie zer. Wsparcie dla organizacji gospodarczych i  wspólnot lokalnych - zero, wsparcie dla promocji turystyki i  krajoznawstwa - zero. Znacząca redukcja, kilkukrotna, wsparcia na projekty kulturalne do kwoty 0,5 mln zł - zupełnie niezrozumiała. Również cięcia na politykę społeczną - to drobne pieniądze. Te drobne pieniądze zapewne również w tym trudnym budżecie można znaleźć - ocenił radny SLD.

zew, PAP