Deficyt węglowy Polski - kupujemy więcej "czarnego złota" niż sami go sprzedajemy

Deficyt węglowy Polski - kupujemy więcej "czarnego złota" niż sami go sprzedajemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W 2010 roku Polska była importerem węgla netto (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Polska pozostała w ubiegłym roku importerem węgla kamiennego netto. Oznacza to, że do kraju sprowadzono więcej węgla, niż sprzedali za granicą polscy producenci i eksporterzy - szacuje największy polski eksporter tego surowca - katowicka spółka Węglokoks. Oficjalne dane dotyczące pełnej wielkości eksportu i importu węgla w minionym roku będą znane najwcześniej w lutym. Eksperci Węglokoksu są jednak przekonani, że proporcje, widoczne w wynikach za 11 miesięcy 2010 r., nie zmienią się znacząco.

Według danych resortu gospodarki, po 11 miesiącach zeszłego roku eksport polskiego węgla przekroczył 10,1 mln ton. Po doliczeniu węgla wysłanego za granicę w grudniu, roczny eksport nie przekroczy 11 mln ton. W 2009 r. polski eksport wyniósł ponad 8,7 mln ton, z czego ponad 8 mln w ciągu 11 miesięcy. Ubiegłoroczny import do Polski - według szacunków analityków Węglokoksu - po listopadzie osiągnął już ok. 12,2 mln ton wobec ponad 10,8 mln ton w całym 2009 roku. Najwięcej węgla - ponad 7 mln ton - napłynęło z Rosji. Ponad 2 miliony ton węgla kupiliśmy w Czechach, a 1,7 mln ton w USA. Mniejsze ilości sprowadzono m.in. z Ukrainy i Kazachstanu, a także np. z Kolumbii.

Importerami węgla do Polski jest wiele firm - trafia on zarówno do energetyki, jak i do koksowni. Wśród eksporterów dominuje Węglokoks, który w ubiegłym roku wysłał za granicę ok. 8,7-8,8 mln ton węgla wobec 6,7 mln ton w roku 2009 i 6,6 mln ton w 2008 r. Rok wcześniej było to 10,2 mln ton.

Przedmiotem światowego handlu węglem jest co roku ponad 900 mln ton tego surowca, przy światowym wydobyciu ponad 6 mld ton. Ok. 95 proc. handlu odbywa się drogą morską. Największy zbyt jest w rejonie Pacyfiku, gdzie ciężar handlu węglem od lat stale przesuwa się z rejonu Atlantyku. Dzieje się tak dlatego, że węgiel stał się głównie paliwem krajów rozwijających się - Chin i Indii. Według wcześniejszych informacji, do końca września ubiegłego roku Węglokoks wypracował ok. 145 mln zł zysku netto i planował jego zwiększenie do końca roku. Dane za cały 2010 r. nie są jeszcze znane.

Zgodnie z założeniami, w tym roku powiązany z Katowickim Holdingiem Węglowym Węglokoks miałby zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Trwa przygotowanie tego przedsięwzięcia, jednak ostateczne decyzje w tej sprawie nie zostały dotąd podjęte.

PAP, arb