Tiry stoją na granicy, bo Rosja nie porozumiała się z Polską

Tiry stoją na granicy, bo Rosja nie porozumiała się z Polską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na granicy ukraińsko-słowackiej utworzyły się ogromne kolejki ciężarówek, głównie rosyjskich, w związku z brakiem rosyjsko-polskiego porozumienia w sprawie zezwoleń na międzynarodowe przewozy drogowe w 2011 r. - podała w piątek Służba Celna Ukrainy.
W kolejce do przejścia granicznego w Użhorodzie oczekuje na odprawę ok. 200 pojazdów, należących głównie do rosyjskich przewoźników, którzy wybrali trasę przez Słowację i Ukrainę, by ominąć Polskę, do której nie mogą wjechać. "Przyczyną tak wielkiego napływu samochodów ciężarowych udających się na Słowację stał się tymczasowy brak zezwolenia na przewóz ładunków z Rosji przez terytorium Polski. Z tego powodu większość przewoźników wybrała dla przekroczenia granicy punkt Użhorod-Vysne Nemecke" - czytamy w komunikacie ukraińskiej służby celnej. Według agencji Interfax-Ukraina podobna sytuacja panuje po słowackiej stronie granicy.

Ważność wydanych przez Polskę i Rosję jednorazowych zezwoleń na wykonywanie międzynarodowych przewozów drogowych na 2010 rok wygasła 15 stycznia 2011 r.

W ubiegły poniedziałek Rosja zaczęła odprawiać wyjeżdżające z tego kraju polskie samochody ciężarowe, w pierwszej kolejności odprawiane były pojazdy puste; po nich terytorium Rosji mogły opuścić samochody z ładunkami. Dotyczy to jednak tylko samochodów wyjeżdżających z Rosji. Natomiast polskie ciężarówki nadal nie mogą wjeżdżać do tego kraju.

Negocjacje dotyczące wzajemnych zezwoleń prowadzą delegacje Ministerstwa Transportu Federacji Rosyjskiej i polskiego Ministerstwa Infrastruktury. Ich ostatnie spotkanie odbyło się 12 stycznia w Warszawie. Do porozumienia dotąd nie doszło. Kolejna tura negocjacji odbędzie się 31 stycznia w Paryżu. Kontyngent zezwoleń na 2010 rok wynosił po 150 tys. sztuk dla każdej ze stron.

pap, ps