Protest kolejarzy w Bydgoszczy. "Od 23 lat nie buduje się nowych linii kolejowych"

Protest kolejarzy w Bydgoszczy. "Od 23 lat nie buduje się nowych linii kolejowych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolejarze uważają, że kolej jest niedofinansowana (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Około stu działaczy związków zawodowych działających w spółkach Grupy PKP pikietowało przed dworcem Bydgoszcz Główna. Kolejarze domagali się od rządu poprawy sytuacji finansowej i funkcjonowania kolei.
- W ciągu ostatnich kilkunastu lat zlikwidowano 25 procent sieci linii kolejowych w Polsce - najwięcej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, a brak środków na infrastrukturę kolejową grozi zamknięciem kolejnych 9 tys. km szlaków. Całe regiony kraju czeka dalsza marginalizacja, a podział na Polskę A i B będzie się wciąż pogłębiał - przekonywał Waldemar Bogatkowski z sekcji "Infrastruktura i transport" Regionu Bydgoskiego "Solidarności". Kolejarze krytykowali rząd za decyzję o przekazaniu na inwestycje drogowe środków z funduszy europejskich zaoszczędzonych przez kolej na zakończonych już przetargach - ok. 4,8 mld zł zostanie przeznaczone na budowę dróg S3 i S17. Związkowcy żądają też zaprzestania prac nad ustawą dopuszczającą możliwość ogłoszenia upadłości przez spółki kolejowe. Prace nad projektem takiej ustawy trwają obecnie w Sejmie.

- Ostatnia nowa linia kolejowa w Polsce została wybudowana ponad 23 lata temu. Po torach jeżdżą głównie wysłużone, kilkudziesięcioletnie wagony, a zapaść technologiczna sprawia, że z roku na rok wydłuża się czas przejazdu pociągiem na poszczególnych trasach - wyliczał słabości kolei Bogatkowski. Związkowcy podkreślają, że na PKP S.A. ciąży tzw. historyczny dług w wysokości 5 mld złotych, będący skutkiem restrukturyzacji dawnego przedsiębiorstwa państwowego PKP. Nie pozwala on na zakup nowego taboru i niezbędne remonty oraz modernizację linii kolejowych.

Protest obok budynku dworca Bydgoszcz Główna trwał pół godziny i polegał głównie na wystąpieniach działaczy związkowych z Bydgoszczy, a także ze Śląska i regionu łódzkiego. W tym czasie nielicznym podróżnym wręczano ulotki z postulatami kolejarzy. Pikieta w Bydgoszczy była jednym z trzech tego typu przedsięwzięć w kraju. Podobny protest odbył się już 3 lutego w Krakowie, a ostatni odbędzie się 10 lutego w Katowicach.

PAP, arb