Lewandowski: "Rzeczpospolita" napisała nieprawdę

Lewandowski: "Rzeczpospolita" napisała nieprawdę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Lewandowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski zapewnia, że między nim a przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso jest pełna i bliska współpraca w sprawie wieloletniego budżetu UE po 2013 r. i że jako komisarz ma wpływ na kształtowanie propozycji KE w tym zakresie.
- Jeśli chodzi o moją rolę, a także poziom swobody i niezależności w kształtowaniu wizji finansów europejskich po roku 2013, to  przewyższają one moje oczekiwania - powiedział komisarz. Podkreślił, że wszystkie analizy i wyliczenia na lata 2014-2020 są "w najściślejszej współpracy z  przewodniczącym Barroso" dokonywane przez podległą mu dyrekcję generalną ds. budżetu.

Komisarz nie zgodził się z artykułem "Wieloletni budżet bez Lewandowskiego" opublikowanym w  czwartkowej "Rzeczpospolitej". - Ten niefortunny i bardzo nieprawdziwy artykuł to dla mnie znak, że rozpoczęła się kampania wyborcza w Polsce i że ona może przekroczyć granice, jakimi są polskie interesy na arenie międzynarodowej - powiedział. -  Współpraca z Barroso jest lepsza, a udział wzajemnego zaufania znacznie wyższy, niż mogłem się spodziewać, rozpoczynając pracę w Komisji Europejskiej - oświadczył Lewandowski.

- Jest granica przenoszenia sporów wewnętrznych na arenę międzynarodową, gdzie rozgrywa się polska racja stanu. Nie można zasiewać niepokoju pomiędzy KE a premierem Donaldem Tuskiem, bo to wraz z  Parlamentem Europejskim są ostatni obrońcy metody wspólnotowej w UE, na której powinno zależeć uboższym i  słabszym krajom. Toczy się cały czas batalia o wyrwanie sprawy budżetu europejskiego z rąk KE. Nie można zasiewać niepokoju tam, gdzie potrzebne jest zaufanie i współpraca. Jestem przekonany, że damy sobie radę i obronimy moje i Komisji prawo do  kształtowania perspektywy finansowej bez nacisków, ale oczekuję minimum odpowiedzialności za słowo -  powiedział Lewandowski.

Co napisała "Rzeczpospolita"

W korespondencji z Brukseli "Rz" pisze, że "polski komisarz ds. budżetu nie będzie miał wiodącej roli w przygotowaniu nowego budżetu UE na okres po 2013 r.". Próbę ograniczenia jego rangi trzeba czytać w kontekście oczekiwań wielu państw, by ciąć wydatki UE ze względu na narodowe programy oszczędnościowe (albo wydatki antykryzysowe), co poważnie zagraża szczególnie dziedzinom ważnym dla  Polski, czyli polityce regionalnej i funduszom spójności - pisze dziennik.

"Rz" relacjonuje dokument, który na początku stycznia w imieniu Barroso wysłała do komisyjnych dyrektorów sekretarz generalna KE Catherine Day. List potwierdza, że nad nową wieloletnią perspektywą finansową po roku 2013 pracuje w KE powołana w tym celu grupa komisarzy z Barroso na czele. Poza Lewandowskim są tam także komisarze ds. polityki regionalnej, spraw społecznych, rolnictwa itd. "Od samego początku, już na etapie technicznych wyliczeń, Barroso chce mieć kontrolę nad nową perspektywą finansową" - pisze "Rz", podkreślając, że w toku prac dyrekcje generalne KE mają o swoich wyliczeniach na bieżąco informować nie tylko Dyrekcję Generalną ds. Budżetu, której politycznym zwierzchnikiem jest Lewandowski, ale również Sekretariat Generalny, na czele którego stoi Day, a polityczną kontrolę sprawuje Barroso.

Barroso będzie przewodniczył

Rzeczniczka Barroso Pia Ahrenkilde Hansen tłumaczyła w czwartek dziennikarzom przyjętą metodę pracy pod przywództwem Barroso tym, że propozycja wieloletniego budżetu UE to "w tym roku oczywiście kwestia strategiczna". - Przewodniczący i komisarz Lewandowski współpracują bardzo blisko - powtarzała. - To komisarz Lewandowski jest w pełni odpowiedzialny za programowanie finansowe i budżet - dodała, zaznaczając jednocześnie, że nowe wieloletnie ramy finansowe są sprawą, która dotyczy teki każdego z 27 członków kolegium komisarzy. Zaznaczyła, że to Lewandowski będzie przewodniczył najbliższemu spotkaniu wyznaczonej grupy komisarzy 17 lutego.

- Ale przewodniczący też od czasu do czasu będzie przewodniczył tym spotkaniom, które dotyczą różnych aspektów wieloletnich ram finansowych - dodała.

"Polska nie widzi marginalizacji"

- Dla polskich interesów dobrze jest, że to szef KE osobiście bierze odpowiedzialność za kwestie negocjacji wieloletnich ram finansowych, bo to oznacza, że sprawa ma  najwyższy priorytet polityczny. Polska nie widzi marginalizacji polskiego komisarza - powiedział minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

Przypomniał, że podczas przygotowywania propozycji obecnych wieloletnich ram finansowych UE na lata 2007-13 pracami w KE przewodniczył Barroso stojący na czele grupy komisarzy. - Nie ma tu żadnej sensacji - podkreślił. - Janusz Lewandowski jest bliskim współpracownikiem politycznym Jose Barroso i to jest bardzo pozytywnie przez nas oceniane - dodał.

- W Polsce minister finansów przygotowuje projekt budżetu pod  politycznym kierownictwem premiera. Tak samo jest tutaj: robi to komisarz ds. budżetu pod politycznym przewodnictwem szefa KE -  skomentował szef klubu PO-PLS w Parlamencie Europejskim Jacek Saryusz-Wolski. - Lewandowski jest zwolennikiem budżetu hojnego i solidarnego. W dobie oszczędności działa w  trudnych warunkach, mając za plecami kilka skąpych krajów. W tym momencie należy mu się poparcie, a nie podważanie jego roli - dodał.

zew, PAP