Pawlak: ropa drożeje przez spekulantów

Pawlak: ropa drożeje przez spekulantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak, fot. Wprost
Wysoki poziom cen ropy wynika z presji spekulacyjnej. Z tych samych powodów niedługo nastąpi spadek cen ropy - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak. Jego zdaniem rewolta w Libii nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla wzrostu cen.
Pawlak przypomniał, że w 2008 r. ceny ropy ostro spadły po osiągnięciu rekordowego pułapu 140 dol. za baryłkę. Zdaniem wicepremiera, był to wynik spekulacji. - Dzisiaj też nie ma żadnych obiektywnych czynników, które by  uzasadniały utrzymywanie tak wysokiego poziomu cen. To jest pompowanie ceny przez instytucje, które handlują derywatami. Za chwilę będzie odwrócenie koła i  gra na spadek - powiedział Pawlak po spotkaniu ministrów ds. energii krajów UE.

Będzie taniej

- Stan i atmosfera kryzysu dość szybko skorygują ceny w dół. To  może być kwestia miesiąca, kiedy nastąpi odwrót. Ci, którzy grają na kontraktach terminowych, na derywatach, zarabiają i wtedy, kiedy cena wzrasta i wtedy, kiedy spada. I są równie zadowoleni, kiedy ceny lecą na łeb na szyję - dodał. Zdaniem Pawlaka, sytuacja międzynarodowa nie tłumaczy wzrostu cen ropy. - Braki w  produkcji, które ma rynek z powodu Libii, z powodzeniem może uzupełnić Arabia Saudyjska - ocenił.

Pawlak opowiedział się za wprowadzeniem unijnego mechanizmu pozwalającego w reakcji na zwyżkę cen surowców na obniżenie akcyzy, której minimalne progi są wspólnie ustalane w UE. - Tak, że kiedy cena ropy przekracza np. 70 euro, to  wtedy się włącza mechanizm europejski i można obniżyć o jakiś poziom akcyzę, do poziomu który z jednej strony gwarantuje dobre przychody do budżetów krajowych, ale z drugiej strony nie jest wspólnikiem spekulantów w podnoszeniu ceny -  powiedział.

VAT i akcyza to pół ceny paliwa

W Polsce podatek VAT i akcyza stanowią łącznie około połowę ceny paliwa. Na polskie przewodnictwo w Radzie UE w drugiej połowie roku może przypaść przyjęcie rozporządzenia w sprawie integralności i przejrzystości na rynku energii. Ma ona zapewnić m.in. dzielenie się informacjami o zawieranych transakcjach m.in. w celu zapobiegania spekulacjom.

Pawlak podkreślił, że w Polsce jest obowiązek utrzymywania 90-dniowych zapasów ropy. Jego zdaniem, przejściowe turbulencje nie są więc zagrożeniem dla dostępności paliw; natomiast problemem pozostają rosnące ceny.

Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na kwiecień, zdrożała rano w poniedziałek czasu europejskiego na giełdzie w Nowym Jorku o 2,08 dol. do 99,96 dol. Na giełdzie w Londynie baryłka ropy Brent w dostawach na kwiecień zdrożała o  2,36 dol. do 114,50 dol. Zdaniem maklerów, poza sytuacją w Libii wpyłw na to mają zamieszki w Omanie, który jest największym producentem ropy naftowej na Bliskim Wschodzie.

Libijski przywódca Muammar Kadafi zagroził w czwartek, że  "zakręci kurek" z ropą, jeśli w kraju nie ustaną antyrządowe wystąpienia. Libia, która produkuje dziennie 1,6 mln baryłek ropy, jest dziewiątym producentem tego surowca w OPEC. Ma też największe rezerwy ropy w Afryce.

zew, PAP