24 banki pomagają budować Gazociąg Północny

24 banki pomagają budować Gazociąg Północny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Drugi etap budowy Gazociągu Północnego będzie kosztował 2,5 miliarda euro (fot. FORUM)
Udziałowcy konsorcjum Nord Stream podpisali w Berlinie dokumenty dotyczące finansowania drugiej fazy budowy Gazociągu Północnego. Dyrektor zarządzający konsorcjum Matthias Warnig poinformował, że koszty realizacji drugiego etapu inwestycji wyniosą 2,5 mld euro.

Zabezpieczenie środków na drugą fazę inwestycji to "kamień milowy dla rozwoju projektu" - podkreślił Warnig na konferencji prasowej w Berlinie. Według niego 30 procent całej kwoty zapewniają udziałowcy Nord Streamu, a 70 procent pochodzi z rynku bankowego. W finansowaniu drugiej fazy budowy gazociągu uczestniczą 24 międzynarodowe banki. - Kredytodawcy postrzegają Nord Stream jako solidny projekt. To jedna z najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych, która przyczyni się do dywersyfikacji dróg transportu gazu, a przez to zwiększy bezpieczeństwo dostaw dla Europy - ocenił Warnig. Według niego duże zainteresowanie sektora bankowego udziałem w finansowaniu budowy Gazociągu Północnego świadczy o strategicznym znaczeniu tego projektu dla Europy.

Warnig dodał, że realizacja inwestycji przebiega zgodnie z harmonogramem. Do końca lutego ułożono już ponad 1000 km pierwszej nitki Gazociągu Północnego - jej budowa zostanie ukończona w kwietniu, a rosyjski gaz popłynie nią w październiku tego roku. Według planów konsorcjum budowa drugiej nitki rozpocznie się w maju a zakończy w kwietniu 2012 r. Pełną przepustowość - 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie - Gazociąg Północny osiągnąć ma pod koniec przyszłego roku.

Zdaniem dyrektora zarządzającego Nord Stream rosyjski gaz był i pozostanie w nadchodzących latach "wiarygodną bazą surowcową" dla rynku europejskiego, szczególnie w obliczu obecnej sytuacji w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Pytany o spór z Polską dotyczący głębokości ułożenia gazociągu na odcinku przecinającym tor podejściowy do portu w Świnoujściu, Warnig odparł, że "w chwili obecnej ułożenie rury nie zakłóca podejścia statków do Świnoujścia". - Jeśli w przyszłości tor podejściowy miałby zostać pogłębiony, to w takich przypadkach zastosowanie mają porozumienia międzynarodowe - dodał. Polska uważa, że ułożenie Gazociągu Północnego na głębokości 17,5 metra w miejscu, gdzie przecina on północny tor podejściowy do Świnoujścia, uniemożliwi dostęp do portu statkom o zanurzeniu powyżej 13,5 metra i zablokuje jego rozwój.

PAP, arb