UE nie wie, że Polska chce budować drogi zamiast kolei

UE nie wie, że Polska chce budować drogi zamiast kolei

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska nie poinformowała UE, że zamierza przenieść 1,2 miliardów euro z projektów kolejowych na drogowe (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Jeśli kraj UE chce zmienić przeznaczenie funduszy unijnych, musi zwrócić się z formalną prośbą do KE. Nie otrzymaliśmy jej od Polski - poinformował rzecznik komisarza ds. polityki regionalnej Ton Van Lierop. Polska zamierza przenieść 1,2 mld euro z projektów kolejowych na drogowe.
- Jeśli kraj UE chce przenieść środki w ramach funduszy europejskich, albo użyć je dla innych celów niż pierwotnie planowano, musimy otrzymać formalny wniosek. Nie otrzymaliśmy go od Polski - podkreślił Van Lierop. Wcześniej "Rzeczpospolita" podała, że Komisja nie zgadza się na ich przeniesienie, co może grozić utratą unijnego wsparcia, przypominając, że w piątek z unijnymi urzędnikami spotkali się wiceministrowie infrastruktury Patrycja Wolińska-Bartkiewicz i Andrzej Massel.

Zdaniem Van Lieropa, nie można jeszcze mówić o stracie pieniędzy. - Pieniądze wciąż są dostępne, do końca okresu finansowania. Oczywiście, można zwrócić się o ich przeniesienie - ocenimy wniosek, ale podkreślamy, jak ważne dla Polski jest inwestowanie w kolej - wyjaśnił rzecznik komisarza ds. polityki regionalnej. Chodzi o 1,2 mld euro, które Polska chce przenieść z projektów kolejowych na drogowe w ramach funduszy unijnych na rozwój infrastruktury. Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska obawia się, że kolej nie zdoła wykorzystać przyznanych pieniędzy. Chce je wykorzystać szef resortu infrastruktury - na drogi i autostrady.

Van Lierop przyznał, że 11 marca odbyło się spotkanie z ekspertami. - Podkreślaliśmy, także podczas tego spotkania, jak ważne dla rozwoju gospodarki są inwestycje w kolej - powiedział. Zauważył, że kolej jest ważna m.in. dlatego, że odciąża zatłoczone autostrady. Dodał, że transport kolejowy jest też ważny dla inwestorów.

PAP, arb