Żywność drożeje, więc "Solidarność" wyjdzie na ulice

Żywność drożeje, więc "Solidarność" wyjdzie na ulice

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot. FORUM) 
NSZZ "Solidarność" ogłosiła gotowość do rozpoczęcia akcji protestacyjnych związanych m.in. z lawinowo rosnącymi cenami żywności i pogarszającą się sytuacją najuboższych mieszkańców. Prawdopodobnie w maju przed wszystkimi urzędami wojewódzkimi odbędą się duże manifestacje.
Uchwałę w sprawie przeprowadzenia akcji protestacyjnych związkowcy podjęli podczas zorganizowanych w Łodzi obrad Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Oprócz manifestacji wojewódzkich związkowcy nie wykluczają również zorganizowania ogólnopolskiej akcji protestacyjnej w Warszawie. W uchwale dotyczącej protestów członkowie Komisji Krajowej zaznaczyli, że rząd nie realizuje w sposób wystarczający konstytucyjnego obowiązku ochrony osób najuboższych. Wezwali też rząd do czasowego obniżenia podatku akcyzowego na paliwo, skierowania dodatkowych środków na walkę z bezrobociem i podwyższenia kryteriów dochodowych upoważniających do świadczeń z pomocy społecznej oraz ich wzrostu.

- Pan premier obiecywał, że podwyżka podatku VAT nie przełoży się negatywnie na najuboższych. Niestety, widać po galopujących cenach, że tak nie jest. To, co się stało od początku tego roku jest nie do przyjęcia - ocenił przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Duda dodał, że Solidarność na posiedzeniach Komisji Trójstronnej chce rozmawiać o rekompensatach dla osób najuboższych, które nie poradzą sobie w nowej "rzeczywistości cenowej". - O takie osoby Solidarność będzie się upominała - zapowiedział przewodniczący związku.

Duda poinformował również, ze obradująca w Łodzi Komisja Krajowa NSZZ "S" wyraziła gotowość rozpoczęcia przez związek akcji protestacyjnych. W kwietniu ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie Komisji Krajowej, na którym ma być przyjęty harmonogram protestów. Nie wiadomo, jaką przyjmą one formę. Przed rozpoczęciem protestów związek przygotuje kampanię informacyjną, która ma dotrzeć "do całego społeczeństwa".

Duda nie wykluczył, że część akcji protestacyjnych Solidarność zorganizuje podczas polskiej prezydencji. - Może my też chcemy pokazać, że w Polsce nie jest tak pięknie i cudownie, żeby pan premier Tusk tylko się chwalił. Może pokażemy też problemy, jakie Polska ma naprawdę - tłumaczył Duda. Związkowiec podkreślił, że "Solidarność" nadal chce rozmawiać z rządem, ale - jak mówił - ma z nim jednak "negatywne doświadczenia". Zdaniem Solidarności premier Donald Tusk "nie chce rozmawiać ze stroną społeczną". - Wyznaczył do tego Waldemara Pawlaka, który podpisuje z nami pewne uzgodnienia jako wicepremier tego rządu, a później na Radzie Ministrów to nie przechodzi. Tak działa polski rząd - oskarżał Duda.

PAp, arb