Paliwowe "mrówki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W 2001 roku państwo straciło z powodu przemytu paliwa w bakach samochodów ciężarowych ok. 2 mld zł. Paliwo przemycają też drobni przemytnicy.
Według Cezarego Nowosielskiego, dyrektora Polskiej Izby Paliw Płynnych, straty państwa spowodowane są m.in. tym, że według polskich przepisów jest ok. 40 krajów, których nie obowiązuje przy wjeździe do Polski tzw. przestrzeganie ilości limitu paliwa w pojeździe.
Nowosielski przyznał, że sporo paliwa przemycane jest również zza wschodniej granicy przez drobnych przemytników, ponieważ jest ono tam dużo tańsze.
Celnik pracujący na jednym ze wschodnich przejść granicznych (prosi o zachowanie anonimowości) przyznał, że spotyka się z przemytem paliwa. Przewożone jest ono np. w specjalnie powiększonych zbiornikach.
"Przerabiają zbiorniki na większe, jednak nie mogą z tym przesadzać, ponieważ - jeżeli dojdzie do karambolu, to taki przemytnik spali się żywcem. Z reguły kupują stare mercedesy, które mają dosyć duży bak, na ponad 100 litrów" - powiedział celnik.
Według celnika, przemytnicy paliw zazwyczaj nie idą na ilość, ale na częstotliwość. Wiele razy przekraczają granicę. Nie ma norm co do ilości przewozu paliwa w miesiącu, takich jak w przypadku papierosów czy alkoholu.
Na Białorusi benzyna kosztuje ok. 40 centów czyli ok. 1,60 zł do tego dochodzą koszty tj. łapówki, voucher czy przejazd. Przemytnik zarabia ok. 0,60 zł na litrze czyli przy przewozie 100 litrów zarabia ok. 60 zł - szacuje celnik.
Według niego, najczęściej przemycany jest olej napędowy. "Benzyny przemycają mniej, ponieważ jest na nią mniej odbiorców. Ludzie trochę boją się ją kupować. Olej napędowy kupują w dużych ilościach rolnicy. Przemytnicy jeżdżą po wsiach i sprzedają. Kupcami są też taryfiarze, którzy przeważnie mają samochody z silnikiem diesla".
Paliwo, według celnika, przemycają Białorusini, Rosjanie, rzadziej Polacy.
"Białorusin może kupić u siebie taniej paliwo po znajomości. Z reguły ma już w Polsce stałych odbiorców. Przyjeżdżając z paliwem kilka razy w miesiącu jest w stanie zarobić na tym ok. pół swojej pensji. Średnie zarobki Białorusina to ok. 30 dolarów miesięcznie" - powiedział celnik.
nat, pap