Budować czy nie budować? Elektrownia atomowa dzieli Polaków

Budować czy nie budować? Elektrownia atomowa dzieli Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
32 proc. ankietowanych chce, by Polska wycofała się z planów budowy elektrowni jądrowej. Z kolei 30 proc. opowiada się za kontynuowaniem przyjętego harmonogramu oddania siłowni do użytku w ciągu dekady - wynika z sondażu PBS DGA. 28 proc. respondentów opowiedziało się za ponownym zbadaniem bezpieczeństwa i celowości rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. 10 proc. ankietowanych nie miało zdania na ten temat.
Pytając respondentów o ich opinię dotyczącą budowy elektrowni jądrowej w Polsce, PBS DGA przypomniała, że w UE 37 proc. energii elektrycznej pochodzi z atomu, a jej zwolennicy wskazują na coraz bezpieczniejsze technologie oraz konieczność rozwoju energetyki jądrowej, ponieważ w niedalekiej przyszłości zasoby ropy i gazu się wyczerpią, natomiast przeciwnicy tej energii podkreślają jej wysoką cenę oraz zagrożenie awariami i problem składowania wypalonego paliwa.

Największy odsetek przeciwników energii jądrowej - 41 proc. - zanotowano w grupie osób mających więcej niż 59 lat. Z kolei najwięcej zwolenników budowy elektrowni - również 41 proc. - odnotowano u respondentów z wyższym wykształceniem. Najwięcej zwolenników energetyki jądrowej mieszka w Podlaskiem i Zachodniopomorskiem - odpowiednio 49 i 43 proc., najwięcej przeciwników - 43 proc. - jest w Lubuskiem.

Zgodnie z planami rządu, pierwszy reaktor polskiej elektrowni ma  ruszyć do końca 2020 r. Do 2030 r. mają zaś powstać dwie siłownie o  łącznej mocy 6000 MW. Premier Donald Tusk stwierdził jednak, że budowa elektrowni jądrowej w  Polsce powinna uzyskać akceptację społeczną, bo "bez akceptacji społecznej tego typu przedsięwzięcia nie mają sensu". Nie wykluczył też referendum w tej sprawie, choć - jak mówił -  "być może wystarczyłaby decyzja na poziomie parlamentu, co do  przyszłości i programu jądrowego".

PAP, arb