Pawlak zaznaczył, że byłoby trochę dziwne, gdybyśmy podejmowali decyzje o polskim programie energetyki nuklearnej w kontekście trzęsienia ziemi i fali tsunami w Japonii, ponieważ żadne z tych zagrożeń naturalnych nie występuje w Polsce. - W Sejmie rozpoczęła się procedura uchwalania regulacji umożliwiających rozpoczęcie projektów inwestycyjnych. Mogą one zostać rozpoczęte gdzieś w perspektywie dwóch lat. Dopiero będzie się to wiązało z wyborem technologii, decyzją, czy w ogóle realizujemy ten projekt. To są dwa lata na otwartą debatę, dyskusję opartą o pełną informację związaną i z szansami, ale i z zagrożeniami wynikającymi z technologii nuklearnych - podkreślił szef resortu gospodarki. Pawlak ocenił, że gdyby w wyniku tej dyskusji okazało się, że występuje "zbyt duże ryzyko" dla realizacji tych projektów, to - zdaniem wicepremiera - zostaną one odłożone w czasie.
Pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa ma ruszyć w 2020 r. Jej operatorem będzie Polska Grupa Energetyczna (PGE).
PAP, arb