Protestują przedstawiciele "Solidarności" m.in. z Szczecina, Lublina, Radomia, Przemyśla, Siedlec, Częstochowy, Stalowej Woli oraz ze Śląska. Na pikiecie obecni są także m.in. satyryk Jan Pietrzak, przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów "Primum non nocere" Adam Sandauer. Związkowcy przynieśli ze sobą słoik z pijawkami i atrapę kociej skóry. - Jeżeli nam wszystko sprywatyzują, to będziemy leczyć pijawkami i kocią skórką - mówiła do protestujących przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman. Dodała, że rządowe reformy mogą przyczynić się do wyzysku pracowników służby zdrowia i obniżyć jakość świadczeń zdrowotnych. Z kolei wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Tadeusz Majchrowicz mówił, że "Solidarność" musi za wszelką cenę bronić publicznej służby zdrowia. - Będziemy sprzeciwiać się prywatyzacji, bez względu na to w jak zakamuflowany sposób jest wprowadzana - powiedział.
Zdaniem związkowców przepisy wprowadzane przez ustawy z rządowego pakietu, a szczególnie możliwość przekształcania zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego, doprowadzą do zapaści systemu i obniżenia poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. Zmiany te - w ocenie "S" - uderzą w najsłabszych, pogorszą także sytuację pracowników służby zdrowia. Według "S", ochrona zdrowia jest "dramatycznie niedofinansowana". - Zamiast promowania rozwiązań, które na długie lata zdestabilizują system, oczekujemy działań nastawionych w pierwszym rzędzie na poprawę finansowania - podkreślają związkowcy.
Ustawy z pakietu zdrowotnego zakładają, że samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały pokrywać ich ujemne wyniki finansowe. Nowe przepisy mają umożliwić pacjentom dochodzenie odszkodowań za błędy medyczne bez postępowania sądowego. Ustawy przewidują również wprowadzenie urzędowych cen i marż leków refundowanych, likwidację stażu medycznego. Nowe przepisy mają także umożliwić umawianie się na wizyty w publicznych poradniach przez internet, monitorowanie online statusu w kolejce do lekarza lub na badanie oraz skuteczniejsze wykrywanie fałszowania recept i dokumentacji medycznej.
PAP, arb