Braun podkreślił, że TVP ma swoje zobowiązania wobec kultury narodowej i festiwal "jest jednym z tych zobowiązań". - W negocjacjach trzeba dbać o pieniądze, o technikę i o jakość, ale nie bardzo wyobrażam sobie organizowania festiwalu w Opolu z siedzibą gdzie indziej - zaznaczył Braun. Organizację festiwalu dotychczas regulowała 10-letnia umowa zawarta przez miasto i TVP w 2006 roku. Podpisany przez miasto i TVP dokument jest porozumieniem zmieniającym niektóre zapisy tej umowy. - Dotychczasowa umowa była podpisana w zupełnie innej rzeczywistości ekonomicznej. W tamtym czasie telewizja miała stałe źródło dochodu w postaci abonamentu, który wszyscy płacili. Dziś - według mojej wiedzy - do kasy telewizji nie trafia nawet 80 proc. ówczesnej kwoty abonamentu. Zmienił się też rynek reklam - trwa na nim konkurencyjna walka, a festiwal nie może być co kilkanaście minut przerywany blokiem reklamowym - argumentował prezydent Zembaczyński.
Tegoroczny festiwal odbędzie się między 10 a 12 czerwca. Pierwsze dwa dni będą wyprodukowane i na żywo transmitowane przez TVP, koncert organizowany ostatniego dnia wyprodukuje miasto - korzystając ze scenografii i urządzeń technicznych telewizji. Trwają rozmowy na temat rejestracji przez TVP koncertu, lub jego fragmentów. W programie dwóch pierwszych dni 48. festiwalu znajdzie się na pewno koncert "Superjedynek" w nieco zmienionej formule. Pojawią się w nim kategorie "Superpremiera" i "Superdebiut". W tej ostatniej wystąpią debiutanci do tej pory występujący w osobnym koncercie. Jedną z atrakcji imprezy ma być koncert z piosenkami Ewy Demarczyk, która podczas festiwalu ma odebrać dwie nagrody - Grand Prix festiwalu za całokształt twórczości artystycznej, oraz nagrodę ministra kultury. Niezapomniane utwory "Czarnego Anioła polskiej piosenki" mają w koncercie zaśpiewać gwiazdy polskiej estrady.
PAP, arb