PIP odnotowała także spadek liczby pracodawców, u których ujawniono naruszenia przepisów w sferze świadczeń przysługujących za pracę – z 5,4 tys. do 5,1 tys. O jedną czwartą (z 200 do 153) spadła też liczba skarg dotyczących zwolnień z przyczyn niedotyczących pracowników. Tendencję spadkową odnotowano też w przypadku skarg dotyczących niewypłacenia pensji – z 3 tys. do 2,4 tys.
Na wtorkowej konferencji przedstawiono także dane dotyczące zaległości płacowych w 2010 r. Wynika z nich, że pracownikom najwięcej zalegali przedsiębiorcy prowadzący działalność w branży przetwórstwa przemysłowego (112 mln zł), budownictwa (17 mln zł), natomiast najmniej w branży wytwarzania energii (14,4 tys. zł).
Największe kwoty zaległości w przeliczeniu na jednego pracownika PIP odnotowała w branżach: informacja i komunikacja – średnio 5,7 tys. zł, edukacja – 4,2 tys. zł, górnictwo i wydobywanie – 4 tys. zł. Dla porównania, w budownictwie zaległości te wyniosły około 1,7 tys. zł na osobę, w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej – 687 zł, a w administracji publicznej 133 zł.
zew, PAP