Szydło: projekt budżetu ucieczką od finansów publicznych

Szydło: projekt budżetu ucieczką od finansów publicznych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło (fot. Wikipedia)
– Nowelizacja proponowanej przez PO ustawy budżetowej będzie problemem następnego rządu – prognozuje posłanka PiS Beata Szydło w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
Plany ekipy Donalda Tuska zakładają przyjęcie budżetu na przyszły rok jeszcze przed rozpoczęciem polskiej prezydencji w UE. – Nie można wierzyć w założenia, które pojawiły się już teraz w projekcie budżetu, do końca roku na pewno ulegną one zmianie – projekt budżetu krytykuje wiceprezes PiS Beata Szydło.

Brakiem rzetelnej informacji na temat kondycji finansów publicznych Beata Szydło obwinia szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego. – Minister unika merytorycznych rozmów, stosując retorykę polityczną, powoduje to dużo niepewności – twierdzi posłanka PiS. Beata Szydło zwraca także uwagę na brak sprawozdania z wykonania budżetu za ubiegły rok. – Jeśli nawet sam rząd mówi, że mamy trudną sytuację finansów publicznych to warto byłoby zobaczyć, jak w ubiegłym roku wyglądało egzekwowanie budżetu – apeluje.

Jakoś się uda

- Uważam, że jeżeli budżet zostanie teraz przyjęty, to nowelizacja okaże się niezbędna. Posłanka twierdzi, że będzie to zadanie dla następnego rządu, gdyż według niej PO chce uniknąć kłótni budżetowych w czasie prezydencji w UE. – Nawet, gdy wygra PO to i tak odpowiedzialność za potrzebę nowelizacji zrzucono by na tysiące innych czynników – przewiduje. 

Zdaniem wiceprezes PiS, rząd prezentuje strategię „jakoś się uda", licząc na to, że wskaźniki PKB i inflacji będą zgodne z założonymi oczekiwaniami. – Projekt jest dość optymistyczny, ale niepokoi przyjęcie bardzo dużych dochodów z podatków – dodaje. Beata Szydło podkreśla również fakt przyjęcia ustawy, która, według niej, daje rządowi możliwość dalszego podwyższania podatków.

Nie będzie kontrowersji

- Poraża także liczba urzędników, których Platforma zatrudniła w czasie swoich rządów – mówi posłanka PiS. Przewiduje jednak, że ideą PO jest jak najszybsze przyjęcie budżetu, który, jej zdaniem, nie będzie kontrowersyjny i nie wzbudzi sprzeciwu różnych grup społecznych. – Sfera budżetowa to głównie urzędnicy, którym trudno protestować, zatem rząd zapewni im gwarancję pewnego spokoju w postaci niewielkich podwyżek – twierdzi posłanka. Według wiceprezes PiS Platforma chce uniknąć większych napięć społecznych, stąd pomysł wczesnego przyjęcia budżetu. 

kdr, „Nasz Dziennik"