Sawicki przestrzega Kanadę przed unijną biurokracją

Sawicki przestrzega Kanadę przed unijną biurokracją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki, fot. Wprost
Polska liczy, że po podpisaniu umowy o wolnym handlu między Kanadą a UE handel żywnością między Polską a Kanadą wzrośnie. - Warto skorzystać z kanadyjskich pomysłów, takich jak promocja lokalnych rynków – powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.
Podpisanie umowy ułatwiającej handel między między krajami UE a Kanadą planowane jest na drugą połowę 201 r. Sawicki podkreślił, że teraz producent z sektora rolno-spożywczego może zetknąć się w Kanadzie z barierami niespotykanymi na terenie Unii Europejskiej.

Minister przestrzega

Po podpisaniu umowy ma być lepiej. - Na razie bilans wymiany handlowej produktów żywnościowych między Polską a Kanadą to margines, a potencjały są znacznie większe. Nasi najwięksi partnerzy handlowi są w Unii Europejskiej. Niemało żywności sprzedajemy do Chin czy Stanów Zjednoczonych, dlaczego miałaby być pomijana Kanada? – powiedział Sawicki. Minister podkreślił, że umowa ułatwiająca handel między Kanadą a UE nie powinna stać się przyczynkiem do komplikowania przepisów kanadyjskich. - Przestrzegam Kanadę przed korzystaniem z biurokratycznych wzorców unijnych - dodał.

Targowisko a dwutlenek węgla

Polityk PSL chciałby, by w Polsce odrodziły się czynne codziennie targowiska. Dlaczego? - By ograniczyć emisję dwutlenku węgla - tłumaczył minister. - Do tego powinny dochodzić rynki regionalne, a do nich - rolnictwo o charakterze wysokowydajnym, towarowym, z bardzo mocno skoncentrowanym przetwórstwem, żeby mogło konkurować także na rynkach światowych - dodał. Sawicki widzi też możliwość współpracy polsko-kanadyjskiej w dziedzinie rybołówstwa. - Za mało mówi się i poświęca środków na  akwakulturę w jeziorach. Przy niewielkim nakładzie finansowym można by połowy dalekomorskie zastąpić hodowlą ryb – powiedział minister.  

zew, PAP