HolidayCheck.pl: jakość, nie cena

HolidayCheck.pl: jakość, nie cena

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. internet
- Klient który u nas kupuje, kieruje się głównie jakością obiektu. Jest informowany i widzi ocenę wybranego przez siebie miejsca, dopiero do tej opinii odnosi proponowaną cenę. To różni nas od innych agentów turystycznych, którzy sprzedają tylko przez cenę - mówi w rozmowie z Wprost24 Peter Schwarzkopf, prezes portalu HolidayCheck.pl.
Serwis Holidaycheck.pl to miejsce, w którym można znaleźć informacje o hotelach, rekomendacje i opinie klientów na temat kurortów wypoczynkowych. - Nasza strona to coś w stylu portalu społecznościowego, zbieramy zdjęcia i relacje z podróży klientów - wyjaśnia Peter Schwarzkopf. Prezes podkreśla, że właśnie z tych użytkowników, serwis uczynił "swoich" konsumentów, którzy, kierując się opiniami dodawanymi przez społeczność, zaczęli kupować imprezy turystyczne. - Klientów mają wszystkie portale turystyczne, ale tylko nasi tworzą społeczność - tłumaczy Schwarzkopf. Jego zdaniem, kolejnym istotnym czynnikiem decydującym o popularności portalu jest fakt, że klient odnosi proponowaną cenę do konkretnych ofert, popartych opiniami i zdjęciami użytkowników. - Inne biura podróży sprzedają poprzez cenę, u nas klient decyduje się na zakup biorąc pod uwagę ocenę jakości obiektu - podkreśla.

Portal na trudne czasy

Wydarzenia na świecie mają bardzo duży wpływ na funkcjonowanie branży turystycznej. W zeszłym roku ruch lotniczy w niemal całej Europie sparaliżował wybuch islandzkiego wulkanu. Obecnie problemem dla biur podróży są niepokoje w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie, a także trudna sytuacja finansowa Grecji i Hiszpanii. Prezes Schwarzkopf jest jednak spokojny o los swojego portalu. - HolidayCheck buduje swoją markę przez społeczność, która wiążę się z nami przez zwartość strony. Członkowie naszej społeczności są wierniejsi niż klienci przychodzący "z ulicy" do biura podróży - podkreśla prezes portalu dodając, że w tym niepewnym dla branży czasie rosnąca popularność HolidayCheck.pl spowoduje, iż klienci sięgną po przetestowane oferty. - Swoje przychody generujemy z rzeszy stałych klientów i sympatyków, w związku z tym mamy niskie koszty i jesteśmy pewni, że klienci do nas wrócą - zaznacza prezes HolidayCheck.pl

Dziś Facebook, jutro Twitter

Rozwój mediów społecznościowych sprzyja nowym formom prezentacji oferty, również w branży turystycznej. Prezes HolidayCheck.pl zapowiada, że na facebookowej stronie firmy pojawią się nowe funkcjonalności, związane z prezentacją oferty. - Będziemy przywiązywać większą wagę do filmów wideo, prezentujących poszczególne atrakcje turystyczne, znajdujące się w pobliżu określonych destynacji - zdradza. Zwraca również uwagę na istotną rolę portali społecznościowych w procesie pozyskiwania klientów. - Na Facebooku jesteśmy najbardziej popularnym agentem turystycznym, mamy przeszło 34 tysiące fanów - podkreśla z dumą. Zdaniem prezesa kolejne wyzwania stojące przed firmą to YouTube i Twitter.

Latem? Do Turcji

Ze względu na rewolucje w Afryce turyści mniej chętnie wyjeżdżają w tym roku do Tunezji i Egiptu. Dla firmy działającej w branży turystycznej nie musi to jednak oznaczać strat. - W tym roku królować będzie Turcja - przewiduje Peter Schwarzkopf. Jego zdaniem, kraj ten odnotuje sukces dzięki niskiej cenie oraz dobrej infrastrukturze hotelowej, co umożliwi przejęcie tych klientów, którzy nie zdecydują się na Egipt czy Tunezję. - Hiszpania też może być popularna, jednak ceny są tam wyższe niż w Turcji, z kolei Bułgaria, mimo konkurencyjnej ceny, nie dysponuje odpowiednio dużą bazą hotelową - mówi o wakacyjnych trendach AD 2011 prezes HolidayCheck.pl.

kdr