Obama chce razem z Niemcami pomagać Grecji

Kanclerz Niemiec powiedziała Obamie, że zapewnienie stabilności euro leży we wspólnym interesie unijnych krajów. Następnie dwoje polityków szczegółowo przedyskutowało kryzys i zadłużenie Grecji, a także możliwość kolejnej pomocy finansowej dla tego kraju o wysokości od 80 do 100 miliardów euro wypłacanych na przestrzeni trzech lat. W opinii Obamy Niemcy grają kluczową rolę w zażegnaniu sytuacji kryzysowej. - Jestem pewien, że niemieccy przywódcy, wspólnie z innymi głównymi graczami Europy, pomogą nam dojść do ścieżki prowadzącej Grecję z powrotem do wzrostu, tak żeby ten dług mógł stać się mniej nieporęczny - powiedział amerykański prezydent dodając, że sytuacja Grecji jest jednym z wiatrów wiejących w oczy amerykańskiej ekonomii. - Niemniej to (pomoc Grecji) będzie wymagać cierpliwości i czasu. My przyrzekliśmy całkowitą współpracę nad wspólnym przejściem przez te problemy, zarówno w oparciu przez obopólne relacje, jak i przez międzynarodowe oraz finansowe instytucje, jak na przykład IMF - oświadczył Obama.

Merkel, która znajduje się pod presją uchronienia Niemiec przed zostaniem finansowym wybawcą Europy, powiedziała Obamie, że jej kraj rozumie rolę, którą ma do odegrania. - Już wiemy, że jeśli jeden kraj ma kłopoty, to wpłyną one na stabilność euro jako waluty. Jasno zatem widzimy naszą europejską odpowiedzialność i razem z IMF stawimy jej czoło - stwierdziła niemiecka kanclerz.

Reuters, kk