Państwo już zarabia na e-mycie

Państwo już zarabia na e-mycie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
2 mln zł trafiły już na konto systemu e-myto, czyli elektronicznego systemu poboru opłat za przejazdy autostradami i drogami krajowymi - poinformowała sejmową komisję infrastruktury Magdalena Jaworska, wicedyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Chodzi o przedpłaty elektronicznego systemu poboru opłat za przejazd autobusów i samochodów ciężarowych o ładowności powyżej 3,5 t po autostradach, drogach ekspresowych i krajowych. System zacznie działać od 1 lipca. Do tej pory zarejestrowano w nim 45 tys. pojazdów. 30 tys. otrzymało urządzenia do systemu, 15 tys. czeka na ich wydanie. GDDKiA jest przygotowana na wydanie w najbliższych trzech tygodniach 300 tys. takich urządzeń.

Kierowcy będą mogli płacić za przejazd w systemie przedpłat i w systemie opłat za przejechane w danym okresie kilometry. Jaworska zapewniła, że system bramownic, które będą rejestrowały ruch pojazdów jest dostosowany do infrastruktury drogowej. W sumie jest ponad 100 bramek, więcej na Śląsku, mniej np. na Podkarpaciu - ze względu na sieć dróg - tłumaczyła Jaworska.

Posłowie obawiali się, że kierowcy będą chcieli omijać urządzenia. Wicedyrektor zapewniła jednak, że są one dobrze ustawione. Poza tym po drogach w całym kraju będą jeździć 94 specjalne samochody, które w ruchu są w stanie odczytać, czy dane auto nie ominęło bramki i czy opłacono przejazd. Posłowie opozycji krytykowali brak wyłączenia z systemu obwodnic miast. Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień przekonywał ich, że trudno byłoby dokonać takiego wyłączenia, bo niedookreślone pozostaje, co jest, a co nie jest obwodnicą. Posłowie opozycji ripostowali, że w rozporządzeniach ministra infrastruktury obwodnice są wymieniane, więc wiadomo, o jakie odcinki dróg chodzi.

Bogusław Kowalski z PiS zgłosił wniosek o odrzucenie informacji na temat systemu elektronicznych opłat, jednak jego wniosek nie uzyskał większości - 10 posłów było za odrzuceniem informacji, a 11 przeciw. Opozycja obawia się wzrostu cen po wprowadzeniu elektronicznego systemu opłat. Resort uważa, że będzie on mieć nieznaczny wpływ na ceny detaliczne.

PAP, arb