Czechy: opozycja martwi się, że obywatele nie dożyją do emerytury

Czechy: opozycja martwi się, że obywatele nie dożyją do emerytury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Zdominowany przez lewicę czeski Senat odrzucił projekt zmian w systemie emerytalnym, forsowany przez rządzącą centroprawicę. Opozycji przede wszystkim nie podobał się pomysł stopniowego podwyższania wieku emerytalnego bez określenia maksymalnej jego granicy. Senatorzy ponadto zaproponowali inny system naliczania świadczeń, bardziej korzystny dla osób o średnich dochodach.
Zaproponowana reforma "oznacza, że pewne roczniki praktycznie emerytury mogą nie dożyć" - oburzał się wiceprzewodniczący Senatu z opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Zdeniek Szkromach. Po odrzuceniu przez Senat projekt wróci teraz do ponownego rozpatrzenia przez Izbę Poselską, w której - w odróżnieniu od Senatu - większość ma centroprawicowa koalicja rządząca.

Uchwalony w połowie maja przez niższą izbę czeskiego parlamentu projekt tzw. małej reformy emerytalnej oprócz podwyższania wieku emerytalnego bez określenia górnej granicy miał z  założenia bardziej sprawiedliwie rekompensować wkład płatnika w system emerytalny i podnieść podstawę, od której naliczane będą emerytury. Określanie wymiaru podstawy powiązane ma być z wysokością średniej pensji krajowej.

Powodem zmiany systemu emerytalnego było orzeczenie czeskiego Trybunału Konstytucyjnego - w kwietniu 2010 roku zakwestionował on obecną metodę wyliczania emerytur, wskazując, że nie bierze ona pod  uwagę wysokości rzeczywistych zarobków ubezpieczonego i jego wkładu w system emerytalny w okresie, gdy pracuje i opłaca składki. Według sądu, system ten stawia solidarność społeczną ponad indywidualny wkład i w połączeniu z innymi elementami nie gwarantuje wystarczającego bezpieczeństwa materialnego na emeryturze.

PAP, arb