Piskorski o A2: a ja bronię Chińczyków

Piskorski o A2: a ja bronię Chińczyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Piskorski (fot. Wporst) 
"Można pomstować na Chińczyków, ale za tę kompromitację odpowiada także polskie prawo, które bez wyobraźni sobie zafundowaliśmy" - pisze na swoim blogu Paweł Piskorski, przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego komentując zamieszanie wokół budowanych przez chińskie konsorcjum COVEC odcinków autostrady A2.
Były prezydent Warszawy wyjaśnia, że cała sytuacja wynika z niekorzystnych regulacji prawnych w zakresie zamówień publicznych. "Dawniej było tak, że zamawiający (np. gmina, GDDKiA) mógł oceniać ofertę nie tylko pod kątem wysokości ceny" - przypomina Pisrkoski. Dodaje, że istotnym czynnikiem była możliwość oceniania wiarygodności i doświadczenia firmy. "W ten sposób wyłaniano np. wykonawców przy budowie warszawskich mostów. To pozwalało wybrać wykonawców zarówno najlepszych, jak i oferujących rozsądną cenę" - podkreśla.

"Rozsądną ustawę o zamówieniach publicznych zmieniono tak, że tak naprawdę nie są dzisiaj do niczego potrzebne komisje przetargowe" – kontynuuje Piskorski. Jego zdaniem, to cena jest jedynym kryterium decydującym o tym, kto wygra przetarg. A przecież "najniższa cena to najczęściej najniższa jakość i przekraczanie terminów" – podkreśla polityk.  Były prezydent Warszawy zwraca również uwagę na fakt, że obecna ustawa zabrania zamawiającemu podpisania jakiegokolwiek aneksu do umowy, który, jego zdaniem, mógłby ratować realizację inwestycji.

"Nie zazdroszczę ministrowi Grabarczykowi sytuacji, w jakiej się znalazł" – przyznaje szef Stronnictwa Demokratycznego. Piskorski zaznacza, że głównymi inicjatorami dzisiejszego kształtu ustawy o zamówień publicznych było nie tylko PiS, ale także Julia Pitera. "To w tym rządzie zasiada minister Julia Pitera, która miała jak najgorsze zdanie o możliwości stosowania przez zamawiającego innych niż tylko cena kryteriów przy wyborze ofert" – przypomina. Piskorski uważa, że rząd Donalda Tuska nie zrobił nic, by wprowadzić „choć trochę zdrowego rozsądku" do ustawy o zamówieniach publicznych.

kdr