Kryzys najbardziej dotknął najuboższych

Kryzys najbardziej dotknął najuboższych

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
30 proc. gospodarstw domowych w Polsce ucierpiało w wyniku globalnego kryzysu finansowego z lat 2008-09, ale kryzys nie wszystkim grupom społecznym dał się we znaki w równym stopniu - wynika z raportu "Life in Transition".
Raport opublikowany przez Europejski Bank Odbudowy i  Rozwoju (EBOR) stwierdza, że w Polsce kryzys najbardziej uderzył w osoby w średnim wieku o niskich przychodach. Podobnie jak w innych państwach, wyraził się on w spadku przychodów. Obronną ręką wyszła jedna trzecia społeczeństwa, której materialnie powodzi się dobrze. W tej grupie kryzys odczuło 13 proc. osób.

Podstawą raportu są badania ankietowe przeprowadzone z końcem 2010 r. Polskie społeczeństwo podzielono w nich pod kątem przychodów na trzy grupy równej wielkości: o wysokich, średnich i niskich przychodach. Ogólnie Polacy należą do najbardziej zadowolonych w grupie 29 państw, w których działa bank. 56 proc. ankietowanych deklaruje zadowolenie z  życia, wobec średnio 43 proc. we wszystkich państwach działania Banku i  72 proc. w Europie Zachodniej.

Dzieciom będzie lepiej niż nam

W porównaniu z poprzednim raportem LiT z 2006 r., zadowolonych jest o  5 pkt proc. więcej. Najmniej zadowolona jest grupa osób o najniższych przychodach. W grupie najlepiej sytuowanych zadowolenie deklaruje 75 proc. ankietowanych. Ponad połowa wszystkich respondentów przeświadczona jest o tym, że  ich dzieciom będzie się powodzić lepiej niż im. Także i w tym przypadku liczba zadowolonych wzrosła w porównaniu z badaniami sprzed 4  lat. O ile poziom optymizmu w tym względzie wśród osób, którym powodzi się dobrze jest taki sam co przed czterema laty, o tyle wśród zarabiających najmniej przyrósł o 8 pkt proc.

Sądy nie chronią Polaków przed władzą

30 proc. ogółu ankietowanych uważa, że gospodarka rynkowa jest najlepszym modelem gospodarki (spadek o 10 pkt proc. w porównaniu z 2006 r.). Mniej niż 50 proc. przekonane jest, iż demokracja jest najlepszym systemem politycznym. Tak jak w innych dawnych państwach postkomunistycznych, większość Polaków sądzi jednak, iż  połączenie gospodarki rynkowej i demokracji jest lepszym rozwiązaniem niż inne.

Najbardziej negatywne wyobrażenie mają Polacy o systemie prawa i  wymiarze sprawiedliwości. Ponad połowa ankietowanych sądzi, że nie funkcjonują one jak powinny. Mniej niż 50 proc. przekonanych jest, że w  Polsce działa silna polityczna opozycja, prawa mniejszości są przestrzegane, a sądownictwo chroni obywatela przed nadużyciami władzy. Najbardziej godnymi zaufania instytucjami życia publicznego w Polsce są wojsko i policja, a zaufanie do banków i zagranicznych inwestorów jest wyższe niż w Europie Zachodniej. Ogólnie w ostatnich 4 latach wzrosło zaufanie do wszystkich instytucji publicznych, łącznie z  politykami, Sejmem i partiami politycznymi.

Spadek percepcji korupcji

Raport EBOR-u odnotowuje też spadek tzw. społecznej percepcji na temat łapówkarstwa. W 2006 r. 16 proc. ankietowanych przekonanych było o tym, że problem ten występuje w służbie zdrowia. Obecnie jest to 8 proc. 3,5 proc. badanych uważa, że korupcja jest problemem drogówki. Przekonanie o tym, że inne służby publiczne łakną korzyści materialnych, jest w Polsce nieznacznie wyższe niż w Europie Zachodniej (mniej niż 1 pkt proc.).

40 proc. ankietowanych uważa, iż priorytetem z punktu widzenia wydatków rządowych powinna być służba zdrowia. 18 proc. jest zdania, że  rząd powinien przeznaczyć dodatkowe środki na emerytury i renty. 10 proc. jest zdania, że oświata zasługuje na priorytetowe potraktowanie. Porównywalny wskaźnik dla Europy Zachodniej jest dwa i  pół razy wyższy (25 proc.). Ze służby zdrowia zadowolonych jest 62 proc. ankietowanych, z oświaty podstawowej i ponadpodstawowej 85 proc., ze świadczeń socjalnych 49 proc., a świadczeń dla bezrobotnych 39 proc.

W ostatnich czterech latach najbardziej wzrosło zadowolenie ze  szkolnictwa wyższego - o 16 pkt proc. (do 83 proc. z 67 proc.), służby zdrowia o 16 pkt proc. (do 62 proc. z 46 proc.). Najmniejszy przyrost zaufania wystąpił w przypadku drogówki (o 2 pkt proc. do 52 proc. z 50 proc.) oraz do sądów cywilnych (o 6 pkt proc. do 57 proc. z 51 proc.).

zew, PAP