Intercity opóźniony? Żądaj rekompensaty

Intercity opóźniony? Żądaj rekompensaty

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Od 1 lipca pasażerowie będą mogli się domagać odszkodowania za opóźniony pociąg. Przewoźnik będzie musiał wypłacić rekompensatę, jeśli opóźnienie przekroczy godzinę.
Rozporządzenie ministra infrastruktury, które daje pasażerom takie prawo, zacznie obowiązywać od  piątku. Na razie o odszkodowania będą mogli się upominać pasażerowie tylko jednego przewoźnika - PKP Intercity. Jeżeli pociąg spóźni się więcej niż godzinę, ale mniej niż dwie godziny, pasażerowi będzie przysługiwało odszkodowanie w wysokości 25 proc. ceny biletu. Przy opóźnieniu przekraczającym dwie godziny będzie to 50 proc. Przewoźnik ma miesiąc na wypłatę odszkodowania. Jeśli tego nie zrobi, to pasażer może zgłosić się do UTK, który może administracyjnie nakazać przewoźnikowi zapłatę rekompensaty.

UTK liczy na lepszą terminowość

- Oczekujemy podniesienia standardu przewozów. Liczymy, że w praktyce te odszkodowania nie będą wypłacane bardzo często, bo poprawi się terminowość kursowania pociągów - powiedział prezes Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztof Jaroszyński. Jak wyjaśnił, prawo do odszkodowań będą mieli na razie pasażerowie korzystający z połączeń międzynarodowych i ekspresów - czyli tych, gdzie bilety są najdroższe. Zmiany nie obejmą na razie pociągów TLK i  InterRegio. Prezes UTK powiedział, że w przyszłych latach będzie poszerzany katalog pociągów, za opóźnienia których można otrzymać rekompensatę.

W Unii od 2007 r., u nas miało być od 2009 r.

Obowiązek wypłacania pasażerom rekompensat za opóźnione pociągi nakłada na przewoźników unijne rozporządzenie z 2007 r. W Polsce miało zacząć obowiązywać w grudniu 2009 r., jednak w listopadzie 2009 r. Rada Ministrów zadecydowała, że czasowo zwolni przewoźników pasażerskich z  obowiązku wypłacania odszkodowań. Argumentowano wtedy, że w całym kraju trwają liczne remonty linii kolejowych, co wydłuża czas przejazdu. Z  tego powodu pociągi się spóźniają, a obowiązek wypłaty pasażerom odszkodowań z tego powodu zmusiłby spółki do ponoszenia ogromnych kosztów. W kwietniu tego roku wiceminister infrastruktury Andrzej Massel, odpowiedzialny w resorcie za kolej, zapowiadał, że ministerstwo chce stopniowo zwiększać przysługujące pasażerom prawa.

Zaliczka w przypadku śmierci pasażera

Ponadto od 1 lipca w pociągach z obowiązkową rezerwacją miejsc będą stosowane unijne przepisy dotyczące zaliczek. Oznacza to, że w przypadku śmierci lub zranienia pasażera przewoźnik będzie zobowiązany do wypłaty zaliczki na rzecz odszkodowania. Zaliczka ma zaspokoić bieżące potrzeby finansowe pasażera i być proporcjonalna do poniesionej szkody. W  przypadku śmierci pasażera nie może być mniejsza niż 21 tys. euro. Unijne rozporządzenie przyznające prawo do odszkodowań jest jednym z  aktów prawnych tworzących tzw. III pakiet kolejowy, określający warunki funkcjonowania pasażerskiego transportu kolejowego na terenie wspólnoty.

zew, PAP