W ubiegłym tygodniu moratorium na rozpoczęcie poszukiwań zażądała w parlamencie opozycyjna lewica, według której w sprawie gazu łupkowego należy zorganizować lokalne referenda, tak samo jak w wypadku ropociągu z czarnomorskiego portu Burgas do greckiego Aleksandrupolis. Projekt ten został odrzucony przez mieszkańców bułgarskich gmin, którymi ma przebiegać jego trasa. Trajkow zapewnił, że ekspertyzy ekologiczne zostaną wykonane przed podjęciem decyzji o wydobyciu, czyli za mniej więcej 5 lat.
W czerwcu Bułgaria podpisała z amerykańskim koncernem naftowym Chevron porozumienie o poszukiwania gazu łupkowego po wygraniu przez spółkę przetargu na wiercenia w północno-wschodniej Bułgarii. Według wstępnych ocen Chevronu, zasoby tego surowca w Bułgarii mogą wynosić od 300 mld do 1000 mld metrów sześciennych. Szacunki te są oceniane przez przeciwników wierceń jako zbyt wygórowane.
PAP, arb