10 euro za lekarza
Pakiet oszczędnościowy przewiduje różnego rodzaju cięcia w nakładach na administrację wszystkich szczebli, ale bezpośrednio dotknie także, jak się podkreśla, obywateli. I tak wprowadzone zostaną – od poniedziałku - nowe opłaty w publicznej służbie zdrowia: 10 euro za wizytę lekarską u specjalisty i wystawienie recepty oraz 25 euro za skorzystanie z pomocy pogotowia ratunkowego w niegroźnych dla życia przypadkach. Ponadto przewiduje się likwidację bądź zmniejszenie ulg podatkowych i dodatkowy podatek w wysokości 5 procent od najwyższych emerytur, wynoszących ponad 90 tys. euro rocznie. Zakłada się, że pełna realizacja programu zapewni w ciągu trzech lat oszczędności w łącznej kwocie ponad 70 mld euro w ciągu trzech lat.
"Potwór zadłużenia pożarłby naszą przyszłość"
W poprzedzającym głosowanie wystąpieniu w Senacie minister finansów Giulio Tremonti oświadczył, że pakiet jest "dokładny, właściwy i zgodny z linią, uzgodnioną precyzyjnie z Unią Europejską". Minister podkreślił, że celem programu jest "dobro wspólne". Tremonti wyjaśnił, że zawiera on również 16 nowych działań, które mają sprzyjać wzrostowi gospodarczemu.
- Dzisiaj Europa spotyka się z przeznaczeniem; ocalenie nie nadchodzi ze świata finansów, ale od polityki. Lecz polityka nie może popełnić błędów. Jest jak na Titanicu, nie ratują się nawet pasażerowie z pierwszej klasy - mówił minister. - Bez równowagi w finansach publicznych potwór zadłużenia, który pochodzi z przeszłości, pożarłby naszą przyszłość - podkreślił szef resortu finansów. - Kryzys działa jak mutant, dzisiaj obrał formę Grecji - zauważył Tremonti.
- To nie jest nasz program, nie będziemy za nim głosować - oświadczyła przewodnicząca senackiego klubu opozycyjnej centrolewicowej Partii Demokratycznej Anna Finocchiaro. Ostro skrytykowała "igranie ze zdrowiem", jakim - jej zdaniem - jest wprowadzenie opłat w służbie zdrowia.
Teraz Izba Deputowanych
Rządowy pakiet trafi w piątek do Izby Deputowanych, gdzie głosowanie odbędzie się tego samego dnia wieczorem. Centroprawicowej koalicji zależy na tym, aby prace nad nim zakończyły się jeszcze w tym tygodniu, tak by w poniedziałek uchwalenie programu rządu stanowiło pozytywny impuls dla giełdy w Mediolanie, gdzie doszło w ostatnich dniach do znacznych obniżek kursów.
zew, PAP