Tusk kazał zwalniać - ministerstwa zatrudniają

Tusk kazał zwalniać - ministerstwa zatrudniają

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Donald Tusk w lutym zaapelował do swoich ministrów, by zredukowali stan zatrudnienia w podległych sobie instytucjach do stanu z listopada 2007 roku. Premiera posłuchali jedynie szefowie resortów skarbu, spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości. W pozostałych resortach urzędnicy zasłaniają się prezydencją i nowymi zadaniami - i zatrudniają nowe osoby - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
"Dziennik Gazeta Prawna" przeprowadził sondę w 17 ministerstwach, 16 urzędach wojewódzkich i 16 izbach skarbowych oraz podległych im urzędach skarbowych. Okazało się, że zatrudnienie urzędników zmniejsza się tylko w trzech resortach - nawet tam jednak wciąż zatrudnionych jest znacznie więcej osób niż w momencie, gdy koalicja PO-PSL przejmowała władzę w kraju. Najlepiej sytuacja wygląda w resorcie sprawiedliwości - tu "nadwyżka" urzędników wynosi "zaledwie" 100 osób.

W innych resortach prowadzone są analizy struktury zatrudnienia, a niektórzy mówią wprost, że w związku z prezydencją i nowymi zadaniami urzędników potrzebnych jest im więcej. Resort pracy od stycznia zwolnił 40 urzędników - a na ich miejsce przyszło... 40 osób. Poza tym resort prowadzi jeszcze osiem naborów. W resorcie gospodarki od stycznia odeszło 66 osób - a na ich miejsce przyjęto 57 pracowników. Resort prowadzi też 13 naborów na wolne stanowiska.

"Dziennik Gazeta Prawna", arb