PiS: rząd tylko udaje, że walczy o interesy rolników

PiS: rząd tylko udaje, że walczy o interesy rolników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Wojciechowski (fot. WPROST)Źródło:Wprost
Prawo i Sprawiedliwość zarzuca rządowi PO-PSL kłamstwa w sprawie unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Według posłów PiS, premier Donald Tusk i minister rolnictwa Marek Sawicki tylko udają, że walczą o wyrównanie dopłat dla polskich rolników. Platforma Obywatelska zarzuty polityków PiS uważa za nieuzasadnione. PO twierdzi, że rząd PO-PSL skutecznie walczy o poprawę losu polskich rolników.
Były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS) przypomniał, że w  piątek w Sejmie Marek Sawicki (PSL) przedstawił informację o sytuacji w  rolnictwie. - Jako posłowie nie usłyszeliśmy żadnych konkretnych informacji, a wręcz byliśmy wprowadzani w błąd - oświadczył. Dlatego - mówił Jurgiel -  prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał list do  premiera w sprawie polskiej wsi. - Otrzymał odpowiedź, w której zawarte są kłamstwa ze strony premiera Tuska i ministra Sawickiego - stwierdził Jurgiel.

Kaczyński pisze, Sawicki się oburza

W liście do premiera Kaczyński ocenił, że "sytuacja w polskim rolnictwie staje się tragiczna"; zaapelował o pilne działania w obszarze rolnictwa "o podstawowym znaczeniu dla codziennego życia obywateli". Sawicki w komentarzu ocenił, że Jarosław Kaczyński w swoim liście przekroczył "wszystkie granice hipokryzji" w polityce. Z kolei Donald Tusk uznał, że to list zawierający nieporozumienia. - Jest dokładnie odwrotnie w porównaniu do tego, jak widzi rzeczywistość pan prezes Jarosław Kaczyński - powiedział. W liście Kaczyński zwracał uwagę na rosyjskie embargo na polskie warzywa, które wciąż było w mocy. Jurgiel zwrócił uwagę, że PiS apelowało do rządu, by jednym z  priorytetów polskiego przewodnictwa w Radzie UE były właśnie dopłaty bezpośrednie. 

"Kłamstwo negocjacyjne rządu"

Według europosła PiS Janusza Wojciechowskiego "mamy do czynienia z  kłamstwem negocjacyjnym rządu". - Premier i minister Sawicki mamią społeczeństwo iluzją, że walczą o wyrównanie dopłat - przekonywał. Zwrócił uwagę, że w marcu Sawicki podpisał deklarację o rezygnacji z  jednolitej stawki dopłat do rolnictwa. - Minister Sawicki porzucił ideę wyrównania dopłat - uważa europoseł. Jego zdaniem w sposób karygodny przegrana została idea wyrównania dopłat bezpośrednich. - Decyzje polityczne już zapadły. W tej sprawie polski rząd powinien być nieugięty, nie ma podstaw, by w UE w dalszym ciągu byli równi i równiejsi - mówił Wojciechowski. - Zapłacimy za to ogromną cenę, bo to są dziesiątki miliardów złotych, które nie trafią na polską wieś - podkreślił.

Inni mają więcej

 

Politycy PiS przypomnieli, że przedstawiciele rządu zapowiadali, iż  Polska będzie zbliżać się do 90 proc. dopłat, jakie uzyskują rolnicy z  innych krajów UE. Przypomnieli niedzielną wypowiedź szefa rządu, w  której Donald Tusk stwierdził: "Wiadomo, że 100 proc. w najbliższym czasie nie uzyskamy tego, co mają ci najlepiej wyposażeni przez Unię Europejską. Ale minister Sawicki poinformował mnie dzisiaj telefonicznie, że według jego takich symulacji czy według jego oczekiwań, możemy dojść nawet do 90 proc. tego, co mają ci, którzy dostają najwięcej".

- Nie widzę, gdzie jest to zbliżenie do 90 proc. w stosunku do tego, co uzyskują kraje najlepiej wyposażone - mówił były doradca ds. wsi i  rolnictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego Jan Ardanowski.

Sawicki: oderwać się od narodowych egoizmów

Sawicki mówił w piątek w Sejmie, że od przystąpienia do Unii polscy rolnicy w ramach płatności bezpośrednich otrzymali 64 mld zł. Odnosząc się do przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej Sawicki stwierdził, że trzeba oderwać się od narodowych egoizmów, określić inne zasady podziału unijnych pieniędzy na podstawie nowych i prostych kryteriów.

Szef zespołu szybkiego reagowania PO Paweł Olszewski powiedział, że  zarzuty PiS są "kompletnie nieuzasadnione", a "rząd PO-PSL skutecznie walczy o poprawę losu polskich rolników". - Tych zarzutów nawet nie ma co komentować - powiedział Olszewski. Oskarżył ministra Jurgiela, że ten "kompletnie degradował nasze rolnictwo".

zew, PAP