Dźwig nie może pracować za płotem Balic

Dźwig nie może pracować za płotem Balic

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego uchylił decyzję o wstrzymaniu wszelkich prac budowlanych prowadzonych w pobliżu lotniska Kraków-Balice. Nadal podczas budowy nie może być używany dźwig - poinformował p.o. wojewódzki inspektor Artur Kania.
Z powodu prac 17-metrowego dźwigu na początku lipca lotnisko przez dwa dni wstrzymywało ruch samolotów. Powiatowy inspektor nadzoru po zgłoszeniu prezesa krakowskiego lotniska o możliwości zagrożenia bezpieczeństwo lotów zablokował prace budowlane.

Według portu, 17-metrowy dźwig stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów, a firma nie miała zgody Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) na ustawienie tak wysokiego dźwigu. Według firmy prowadzącej budowę, ma ona wszelkie potrzebne zgody. Po odwołaniu inwestora, wojewódzki inspektor uchylił w środę decyzję dotyczącą całości robót budowlanych, utrzymał ją jedynie "w zakresie robót budowlano-montażowych wykonywanych przy użyciu urządzeń dźwigowych".

- Pozostałe roboty, które są wykonywane na budowie przy użyciu koparek, roboty ziemne, czy inne, mogą być prowadzone. Przepisy mówią, że nie możemy orzekać więcej, ponad potrzebną miarę - oświadczył Kania. P.o. wojewódzki inspektor poinformował, że do chwili wydania decyzji nie uzyskał informacji o zgodzie ULC w sprawie pracy dźwigu na budowie zlokalizowanej przy lotnisku.

Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice jest drugim co do wielkości (po warszawskim Okęciu) lotniskiem w Polsce. W zeszłym roku obsłużył blisko 2,9 mln pasażerów. W sezonie letnim lotnisko oferuje bezpośrednie połączenia z 46 portami w Europie i Ameryce Północnej. Operuje z niego 17 przewoźników w tym 12 tradycyjnych i pięć tzw. tanich linii.

zew, PAP