Prokuratura kontra Michalczewski. Chodzi o Tigera

Prokuratura kontra Michalczewski. Chodzi o Tigera

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Krakowska prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące tego, czy bokser Dariusz Michalczewski wprowadził w błąd spółkę Foodcare w sprawie współpracy i używania nazwy Tiger. Foodcare uważa, że Michalczewski naraził ich na straty 1 mln euro.
Śledztwo dotyczy możliwości "doprowadzenia firmy Foodcare do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w  kwocie 1 mln euro, poprzez wprowadzenie jej w błąd co do zamiaru współpracy z nią i używania znaków towarowych" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w  Krakowie Bogusława Marcinkowska. - Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie spółki Foodcare o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokurator uznał, że konieczne jest procesowe wyjaśnienie tej sprawy i przesłuchanie obu stron - zaznaczyła Marcinkowska, potwierdzając informacje podane przez RMF FM.

Bokser tłumaczy

Dariusz Michalczewski tłumaczy, że prokuratura podjęła czynności w sprawie, a nie przeciwko niemu. "To rutynowa procedura w żaden sposób nie potwierdza trafności stawianych mi przez FoodCare zarzutów. Tym bardziej, że nie wnoszą one do sprawy nic nowego, ponieważ tymi aspektami już od dawna zajmują się sądy" - napisał w oświadczeniu i dodał: "Znając zasady działania spółki FoodCare jestem przygotowany na różne możliwe scenariusze, których celem jest próba zdyskredytowania mojej osoby w oczach opinii publicznej. Tym bardziej, że jak do tej pory to ja wygrywam w sądach i wszystko, co mogłem osiągnąć na tym etapie – osiągnąłem. Spółka FoodCare ma prawomocny zakaz produkcji, sprzedaży i promocji napojów z oznaczeniem Tiger do czasu zakończenia procesu. Nie mam absolutnie nic do ukrycia i w oczywisty sposób będę współpracował z Prokuraturą w tym zakresie, celem przedstawienia prawdziwego obrazu sprawy".

Wypowiedzieli umowę

Sprawa związana jest ze sporem obu stron dotyczącym praw do nazwy Tiger, trwającym od prawie roku. W listopadzie 2010 r. fundacja Michalczewskiego "Równe Szanse" wypowiedziała Foodcare z podkrakowskiego Zabierzowa umowę na produkcję i  dystrybucję napoju energetycznego Tiger Energy Drink. Fundacja podpisała umowę w tej sprawie z inną firmą - Maspex Wadowice. Od tego czasu przed sądami w Krakowie i Gdańsku toczą się spory o prawa do  oznaczenia Tiger.

Na podstawie prawomocnych postanowień sądów apelacyjnych: w  Krakowie z powództwa Dariusza Michalczewskiego i w Gdańsku z powództwa Fundacji „Równe Szanse" firma Foodcare ma zakaz produkcji, sprzedaży i  reklamy na czas trwania procesu napojów zawierających oznaczenie Tiger, bez możliwości odwołania się od tej decyzji. Jako jedyna napój Tiger może produkować firma Maspex.

zew, ps, PAP