Rostowski: Polska stara się ratować UE przed kryzysem

Rostowski: Polska stara się ratować UE przed kryzysem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Elity europejskie muszą się zdecydować, czy chcą, aby euro przetrwało - nawet za wysoką cenę – czy nie. Jeśli nie, to należy poważnie przygotować się do kontrolowanego rozwiązania strefy. Ci, którzy tego nie rozumieją igrają z ogniem – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" minister finansów Jacek Rostowski.
Rostowski pytany, o to, czy obecny kryzys finansowy może być równie groźny, jak ten z roku 2008, odpowiedział, że na razie mamy za mało informacji, aby to oceniać. Dodał jednocześnie, że jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji, jak przed trzema laty. – Teraz wszystko zależy od tego, czy osoby odpowiedzialne za politykę gospodarczą na świecie popełnią błędy, czy nie – wyjaśnił minister finansów.

Rostowski ocenił, że najpoważniejszym powodem, przez który Europa nie radzi sobie z kryzysem jest nieumiejętność aktywnego współdziałania krajów strefy euro. – Potrzebne jest solidarne działanie. Jako Europa robimy za mało – tłumaczył minister finansów. Rostowski dodał, że Polska, jako kraj przewodniczący Unii aktywnie działa, by zmniejszyć skutki kryzysu w Europie - pracuje m. in., nad tzw. sześciopakiem, czyli pakietem dyrektyw mających poprawić zarządzanie gospodarcze w Unii Europejskiej. – Proponujemy je bogatsi o nasze doświadczenie z transformacji. Jako prezydencji nam jest łatwiej przekonać innych do słusznych pomysłów i lepszych rozwiązań – podkreślił.

Mimo obecnych zawirowań szef resortu finansów pozytywnie ocenił polską przyszłość w Unii. W jego ocenie obecny kryzys w strefie euro nie jest zagrożeniem dla Polski i nie utrudni jej drogę do wejścia w strefę. Szef resortu finansów zaznaczył jednak, że przed wejściem do strefy euro, trzeba naprawić „bardzo głębokie pęknięcia w jej strukturze".  - Musimy mieć całkowitą pewność, że jej reforma jest głęboka – zaznaczył Rostowski.

„Gazeta Wyborcza", BP