Rostowski: solidarność albo rozpad Europy

Rostowski: solidarność albo rozpad Europy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski, fot. Wprost
Kolejne obniżanie prognoz wzrostu w UE wynika z niemożności podjęcia klarownych decyzji o integracji przez unijne instytucje - powiedział w PE minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że testem dla UE jest przyjęcie tzw. sześciopaku.
Tzw. sześciopak to pięć rozporządzeń i jedna dyrektywa mające na celu wzmocnienie zarządzania gospodarczego w strefie euro; przewiduje on m.in. nakładanie sankcji na państwa nieprzestrzegające dyscypliny finansów publicznych. Chociaż miał zostać przyjęty przed wakacjami, PE oraz kraje UE nie doszły do porozumienia.

- Solidarność albo rozpad Europy - powiedział Rostowski. - Solidarność wymaga zrozumienia własnego interesu przez państwa z nadwyżkami, państwa północy strefy euro, ale także zrozumienia konieczności reform przez niektóre państwa południowej Europy - wskazywał w Parlamencie Europejskim podczas nadzwyczajnego posiedzenia komisji ds. gospodarczych i monetarnych.

- Jako państwo, które głęboko wierzy w słuszność metody wspólnotowej, podkreślam, że kwestia pakietu sześciu ustaw jest w pewnym sensie sprawdzianem dla instytucji europejskich, czy jesteśmy w stanie używając tej metody wspólnotowej działać efektywnie i szybko - zaznaczył polski minister finansów. - Jeżeli tego nie udowodnimy, to nie łudźmy się, stosowane rozwiązania nie będą wspólnotowymi - dodał. Wyjaśnił, że jeżeli kraje UE nie dojdą do porozumienia ws. tzw. sześciopaku, to będą musiały znaleźć inne rozwiązania, co będzie oznaczać, że "metoda wspólnotowa nie zdała egzaminu w tak trudnych i dramatycznych warunkach".

- Znacząca część prognoz (mniejszego wzrostu w UE - PAP) bierze się z politycznej niepewności, jaką widzimy dookoła strefy euro i także dookoła pakietu sześciu ustaw, z niemożności podjęcia jasnych, klarownych decyzji o integracji, które wzmocnią strefę euro, rząd gospodarczy w strefie euro i wobec tego całą UE - podkreślił Rostowski. Wyjaśnił, że przedsiębiorcy, którzy decydują o inwestycjach, "wiedzą, jakie są zagrożenia dla stabilności Europy".

pap, ps