Jak mówił, o skali zmniejszenia popytu może świadczyć m.in. fakt, że w pierwszym półroczu zeszłego roku tyska fabryka pracowała, oprócz dni roboczych, także przez 18 sobót. W tym samym czasie tego roku zakład pracował tylko w jedną sobotę. Dodatkowo we wrześniu nie będzie produkcji przez dwa dni robocze - załoga weźmie w tym czasie zbiorowy urlop. Każdy dzień bez produkcji to ponad 2 tys. aut mniej. - Mniejsza ilość wyprodukowanych samochodów przy określonym poziomie kosztów stałych nie może pozostać bez wpływu na wyniki - zaznaczył Świstak.
W lipcu tego roku przedstawiciele FAP nieoficjalnie prognozowali, że wynik finansowy spółki netto za 2011 r. może wynieść ok. 200 mln zł. W piątek Świstak nie chciał odnieść się do tych prognoz, wyjaśniając, że wobec zmniejszenia produkcji trudno obecnie o precyzyjne szacunki; na pewno jednak - jak zaznaczył - wynik będzie gorszy, niż prognozowano jeszcze kilka tygodni temu. W tym roku tyska fabryka Fiata spodziewa się wyprodukowania ok. 500 tys. samochodów, nie wiadomo jednak, czy uda jej się przekroczyć ten poziom. W ubiegłym roku produkcja wyniosła ok. 533,5 tys. samochodów i była mniejsza niż rok wcześniej. W pierwszej połowie tego roku zakład wyprodukował ok. 269 tys. aut, co stanowi 83 proc. ubiegłorocznej produkcji w tym czasie.
W piątek w Katowicach i Sosnowcu przedstawiciele Fiata przedstawili ofertę firmy w zakresie samochodów dostawczych. Fiat Professional jest tu liderem krajowego rynku, z udziałem (według danych za osiem miesięcy 2011) w wysokości 20,2 proc. i sprzedażą ponad 5,3 tys. aut. W tym czasie sprzedaż samochodów użytkowych w Polsce wzrosła o 12 proc. wobec tego samego okresu roku ubiegłego.
Kolejny w rankingu w tym segmencie Citroen ma 13,4 proc. udziału w rynku, a Peugeot i Renault odpowiednio 11,4 i 11,3 proc. 9 proc. tego rynku należy do Forda, a 6,9 proc. do Volkswagena. Liderem rynku jest fiat ducato, którego udoskonalone wersje zaprezentowano w piątek w Katowicach.pap, ps