Fabryka paneli słonecznych zamknięta. Powodowała raka?

Fabryka paneli słonecznych zamknięta. Powodowała raka?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Fernando Tomas)
Chińskie władze nakazały tymczasowo zamknąć fabrykę paneli słonecznych na wschodzie kraju po demonstracjach, które zgromadziły setki ludzi oskarżających właściciela zakładu o zanieczyszczanie środowiska powodujące raka.
15, 16 i 17 września doszło do starć między siłami bezpieczeństwa i około 500 mieszkańcami wioski Hongxiao, którzy zebrali się w mieście Haining w prowincji Zhejiang domagając się wyjaśnień w sprawie dużej liczby śniętych ryb w pobliskiej rzece. Manifestanci twierdzili, że zanieczyszczenia przemysłowe spowodowały co najmniej 31 przypadków zachorowania na raka wśród mieszkańców okolic rzeki, w tym sześć przypadków białaczki.

15 września wieczorem wdarli się oni do fabryki należącej do firmy Jinko Solar, gdzie splądrowali biura i przewrócili kilka samochodów zanim zostali rozpędzeni przez policję. Do starć doszło również w kolejnych dniach.

Jak podała policja, do 18 września zatrzymano 20 osób, którym postawiono zarzuty m.in. zakłócania porządku publicznego, wandalizmu i kradzieży. Na początku września zatrzymano również 33-letniego mężczyznę, któremu zarzucono "rozpowszechnianie w internecie fałszywych informacji" dotyczących wzrostu zachorowań na raka w Hongxiao.

- Odpady przemysłowe z tej fabryki nie spełniały norm obowiązujących od kwietnia - powiedział Chen Hongming wiceszef biura nadzorującego ochronę środowiska z Haining, cytowany przez chińskie media. Jinko Solar, firma notowana na nowojorskiej giełdzie, zatrudnia ponad 10 tys. ludzi w swoich fabrykach w prowincjach Jiangxi i Zhejiang.

zew, PAP