Warszawa: taksówkarze chcą zarabiać więcej

Warszawa: taksówkarze chcą zarabiać więcej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia
W Warszawie 22 września odbył się protest taksówkarzy. Kierowcy domagają się podniesienia górnej granicy opłaty za wejście do auta z 6 do 10 zł, oraz opłaty czasowej za postój - z 10 do 60 zł za godzinę. Na niektórych ulicach ruch jest utrudniony - informowała policja. Protest taksówkarzy trwał do południa.
Taksówkarze kierowali się w pięciu kolumnach z różnych punktów w mieście przed Pałac Kultury i Nauki, gdzie obradują stołeczni radni. Przedstawiciele protestujących przekazali uczestnikom sesji list z podpisami taksówkarzy, popierających wniosek o podniesienie stawek. W związku z protestem kierowców taksówek stołeczna policja uruchomiła infolinię. Pod numerem telefonu 22 60 380 38 wszyscy zainteresowani mogli uzyskać informację o bieżącej sytuacji na trasie przejazdu samochodów. - Trzeba się liczyć z korkami, ze spowolnieniem ruchu z uwagi na przejazd kolumn samochodów. Taksówkarze jadą prawym pasem, zachowują się zgodnie z przepisami ruchu drogowego - przyznawał Robert Szumiata z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Pierwsza grupa taksówek przejechała trasą: ul. Stalowa, Al. Solidarności, Pl. Bankowy, Marszałkowska, druga: ul. Ostrobramska, Trasa Łazienkowska, ul. Waryńskiego, Pl. Konstytucji, ul. Marszałkowska, Al. Jerozolimskie, trzecia: ul. Puławska, Al. Niepodległości, ul. Chałubińskiego, Al. Jerozolimskie, czwarta: Al. Krakowska, ul. Grójecka, Al. Jerozolimskie, piąta: ul. Powązkowska, Al. Jana Pawła II, Al. Jerozolimskie. Przedstawiciele protestujących przekazali również przewodniczącej Rady Warszawy Ewie Malinowskiej-Grupińskiej list z podpisami ponad 2 tysięcy taksówkarzy, popierających wniosek o podniesienie stawek. Warszawskie Zrzeszenie Transportu Prywatnego wyjaśniało, że protest ma zwrócić uwagę władz stolicy na problematykę transportu drogowego taksówkami - w szczególności na niezmienione od 2001 roku stawki i opłaty za przejazd. Taksówkarze zwracają także uwagę na fakt, że warszawscy radni rozszerzyli granice miasta, co - jak podkreślają - wydłużyło dojazdy do pasażerów. - Chcielibyśmy, żeby na następnej sesji Rady Warszawy znalazł się projekt uchwały dotyczący podniesienia cen minimalnych w zakresie opłaty początkowej i opłaty za godzinę postojową taksówek - powiedział Artur Oporski z jednej z firm, które utworzyły "Inicjatywę Porozumienie Taksówkarzy Warszawskich". - Oczekujemy konkretnych decyzji a nie obietnic, bo obietnice mamy już od dwóch lat. Chcielibyśmy zamknąć ten temat i nie oszukiwać siebie nawzajem, że zarobki taksówkarza są na odpowiednim poziomie. Jeśli nie będzie żadnej reakcji ze strony rady miasta, przywieziemy kolejne podpisy - dodał Oporski.

Decyzje o wysokości opłat pobieranych przez taksówkarzy podejmuje rada miasta. W Warszawie jest obecnie 8625 czynnych licencji taksówkarskich - wyliczała wicerzecznik stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb. Podkreśliła jednocześnie, że taksówkarze mogą sami podnieść opłaty za taksówki, gdyż maksymalna dzienna opłata wyznaczona przez miasto za przejechanie 1 km to 3 złote, natomiast - jak zaznaczyła - taksówkarze nie korzystają z tej kwoty maksymalnej. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz pytana o protest, stwierdziła, że "takie rzeczy trzeba bardzo dokładnie analizować z tego względu, że po pierwsze taksówkarze jeszcze mają przestrzeń, żeby opłatę za kilometr podnieść do 3 zł". - Po drugie trzeba pamiętać o tym, że jeśli jest taniej za tzw. trzaśnięcie drzwiczkami, to więcej ludzi korzysta z taksówek - dodała.

PAP, arb