Pawlak: mamy problem z Rostowskim

Pawlak: mamy problem z Rostowskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Problem z naszym ministrem finansów jest taki, że rzuca on na stół rozwiązania w ostatniej chwili, przez co zaufanie do rządu spada - ocenił Waldemar Pawlak w rozmowie z Programem III Polskiego Radia.
- Moim zdaniem doszliśmy do takiego momentu, kiedy tego kryzysu i tych problemów nie rozwiążą sami finansiści, bo to oni doprowadzili do kryzysu, szczególnie ci, którzy uważali, że nie potrzeba regulacji, bo rynek sam się wyreguluje - ocenił wicepremier, komentując wypowiedzi ekspertów z Rady Gospodarczej przy premierze dyskutujących na temat kryzysu. Według nich, największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki są duże wahania kursu złotego. - W moim przekonaniu, jeżeli mówimy o kursie, to ma on dwa oblicza. Z jednej strony pozytywne, bo jeżeli osłabia się waluta, to wzrasta eksport i jego konkurencyjność, wzrasta konkurencyjność produkcji krajowej w stosunku do towarów importowanych, a to oznacza, że towary emigrują za granicę, a miejsca pracy pozostają w kraju. Negatywną stroną jest obciążenie tych, którzy mają kredyty w walutach obcych oraz wpływ na dług publiczny - tłumaczył lider ludowców.

Odnosząc się do propozycji ministra Rostowskiego, który chce dwukrotnie zwiększyć wpływy Skarbu Państwa z dywidend do budżetu w 2012 roku Pawlak stwierdził, że "to jest problem z naszym ministrem finansów, że wrzuca na stół rozwiązania w ostatniej chwili". - Jeżeli te dywidendy wzrastają, to znaczy, że państwo powinno trochę oprzytomnieć, jeśli chodzi o taką totalna wyprzedaż, bo to oznacza, że z dywidend są pewniejsze zyski niż ze sprzedaży, bo sprzedać można tylko raz. Pytanie, z jakich obszarów te dywidendy - dodał Pawlak.

Pawlak odniósł się również do spotkania premiera Tuska z kibicami piłkarskimi. - Ja myślę, że zupełnie niepotrzebnie do starcia z kibicami doszło. Początkowo, po meczu w Bydgoszczy, wydawało się, że to będzie prosta administracyjno-polityczna krucjata. Potem okazało się, że kibice są dużo bardziej zorganizowani - przyznał Pawlak, dodając, że polityka jego zdaniem nie powinna wtrącać się w porządki na stadionach.

sjk, "Polskie Radio"