Spór Niemiec i Francji pogrąży euro?

Spór Niemiec i Francji pogrąży euro?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nicolas Sarkozy jest przekonany, że uda mu się przekonać Angelę Merkel do swojej koncepcji (fot. Aleph/Wikipedia) 
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przyznał, że plany rozwiązania kryzysu zadłużeniowego w strefie euro znalazły się w impasie z powodu rozbieżności między Paryżem i Berlinem na temat sposobów zwiększenia skuteczności Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF). Sarkozy rozmawiał na temat przełamania tego impasu we Frankfurcie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel przed zapowiedzianym na 23 października decydującym - jak się powszechnie uważa - szczytem UE. Nie wiadomo jakie rezultaty przyniosło to spotkanie. Przywódcy Francji i Niemiec odmówili komentarzy po jego zakończeniu.

Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker, który brał udział w spotkaniu, zapytany czy osiągnięto porozumienie odpowiedział wymijająco, że do "spotkań dojdzie jeszcze w sobotę i niedzielę". Przywódcy krajów strefy euro znajdują się pod coraz większą presją zewnętrzną zawarcia porozumienia. Minister finansów Kanady James Flaherty określił powolny postęp jako "demobilizujący" a  szef Banku Światowego Robert Zoellick wezwał do podjęcia "decydujących kroków".

Zdaniem Francji EFSF powinien zostać przekształcony w bank, który mógłby następnie pozyskiwać środki z Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Temu rozwiązaniu przeciwni są jednak ECB i rząd niemiecki. - W Niemczech zdania w koalicji na ten temat są podzielone. Musimy przekonać nie tylko Anglelę Merkel - przekonywał Sarkozy na spotkaniu z  francuskimi parlamentarzystami po powrocie z Frankfurtu. Słowa prezydenta Francji relacjonował jeden z uczestników spotkania Charles de Courson. Zdaniem Reutera, wypowiedź ta nasiliła wątpliwości czy przywódcom strefy euro uda się uzgodnić jasny i przekonujący plan przezwyciężenia kryzysu. Fiasko szczytu jeszcze bardziej podminowałoby rynki finansowe oraz zmniejszyłoby, i tak już nadszarpnięte, zaufanie do euro.

PAP, arb