Władze portugalskich banków obawiają się, że zapowiedziane umorzenie 50 proc. długu Grecji, osłabi ich potencjał. "Gdyby doszło do restrukturyzacji greckiego długu właściciel Banku Millennium straciłby ok. 300 mln euro, natomiast łącznie portugalskie banki odnotowałyby utratę ponad 0,5 mld euro", oceniła portugalska telewizja.
Przedstawiona w połowie października przez Wolfganga Schaeuble, niemieckiego ministra finansów, propozycja umorzenia 50 proc. greckiego długu, spotkała się z szybką reakcją rządu w Lizbonie. Gabinet Pedra Passosa Coelho zapowiedział, że ewentualne porozumienie europejskich banków z rządami UE w sprawie rekapitalizacji greckiego zadłużenia może stanowić podstawę do złożenia przez Portugalię wniosku o umorzenie części jej długu.
Komentatorzy zauważają, że wystąpienie Portugalii z podobnym wnioskiem może osłabić inny czołowy bank tego kraju - Banco Espirito Santo (BES). Chociaż jego władze zapewniają, że nie posiadają długów pogrążonych kryzysem państw UE, z wyjątkiem Portugalii, to ewentualna zgoda na umorzenie połowy długu Lizbony zaszkodzi BES. "Bank straciłby na tym co najmniej 100 mln euro", oszacowała telewizja SIC.
Portugalska firma BCP posiada 65,5 proc. udziałów polskiego Banku Millennium, którego zysk w pierwszym półroczu br. wyniósł 54 mln euro. Bank Millennium powstał w 1989 r. Działał pierwotnie jako Bank Inicjatyw Gospodarczych, a po połączeniu z Bankiem Gdańskim S.A. w 1997 r. jako BIG Bank Gdański SA. Pod aktualną nazwą występuje od 2003 r.
pap, ps