Chodzi o protokół do polsko-szwajcarskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, który wszedł w życie 17 października, ale będzie stosowany od 1 stycznia 2012 r. (z wyjątkiem regulacji dotyczących opodatkowania m.in. płatności na rzecz spółek powiązanych, które zaczną obowiązywać od 1 lipca 2013 r.).
"Podatnik ukryje, my się o tym dowiemy"
Dyrektor w Departamencie Polityki Podatkowej Ministerstwa Finansów Cezary Krysiak powiedział, że protokół zawiera najszerszą z możliwych klauzul dotyczących wymiany informacji między organami podatkowymi dwóch krajów. Zgodnie z umową polski resort finansów będzie mógł otrzymać od strony szwajcarskiej informacje o obywatelach Polski, dotąd objęte tajemnicą bankową (więc ich uzyskanie było dotychczas niemożliwe). - Nawet jeżeli informacja będzie w posiadaniu banku, powinna zostać udzielona. Tajemnica bankowa nie będzie już mogła być powodem odmowy - stwierdził dyrektor.
Krysiak dodał, że po 1 stycznia 2012 r. nieuczciwy polski podatnik nie ukryje już pieniędzy przed polskim fiskusem w szwajcarskim banku. - A jeśli ukryje, to - mamy nadzieję - my się o tym dowiemy - powiedział urzędnik. - To olbrzymi przełom, rewolucja, jeśli chodzi o wymianę informacji z krajami, które dotąd były uważane za raje podatkowe. Szwajcaria jest kluczowa, tajemnica bankowa była przez wiele lat podstawą funkcjonowania tego kraju. Odejście od tego jest sztandarowym przykładem, że wszyscy inni powinni też tak zrobić - ocenił dyrektor.
Wskazał, że przez lata Szwajcaria odmawiała udzielania jakichkolwiek informacji o polskich podatnikach. W praktyce oznaczało to, że umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z tym krajem nie można było wykonywać. Krysiak oświadczył, że Polska negocjuje wprowadzenie analogicznych rozwiązań do kilkudziesięciu umów dotyczących podwójnego opodatkowania m.in. z krajami uznawanymi za raje podatkowe. Zgodnie z protokołem przekazywane informacje będą mogły być wykorzystywane nie tylko w postępowaniach podatkowych, ale także w sprawach związanych ze ściganiem prania brudnych pieniędzy, czy korupcji.
Na łowy nie będą mogli wyruszyć
Krysiak zapewnił, że w tym roku żadnych wniosków o udzielenie informacji przez stronę szwajcarską nie będzie. - Nie mielibyśmy nawet o co pytać. Zgodnie z protokołem będziemy mogli występować do szwajcarskiego fiskusa o informacje na temat dochodów, które zostały uzyskane po 1 stycznia 2012 r. - wyjaśnił. Informacje dotyczące dochodów uzyskanych przed 1 stycznia 2012 r. pozostaną poza zasięgiem polskiego fiskusa. Ministerstwo finansów nie będzie mogło też "wyruszyć na łowy" do Szwajcarii w ramach tzw. fishing expeditions. Chodzi o zbieranie informacji "w ciemno", bez wykazania, że związane jest to z postępowaniem podatkowym dotyczącym rozliczeń konkretnej osoby lub firmy. Polski fiskus we wniosku do swojego szwajcarskiego odpowiednika będzie musiał m.in. podać dane osoby lub osób, których dotyczy postępowanie lub dochodzenie; okres, którego ma dotyczyć informacja; wykaz żądanych informacji i powód ich zbierania.
Łyżka dziegciu, czyli nowy podatek
Oprócz możliwości udzielania informacji o podatnikach, protokół przewiduje zmiany dotyczące m.in. zasad opodatkowania dywidend wypłacanych pomiędzy spółkami powiązanymi. Krysiak wyjaśnił, że chodzi np. o sytuację, gdy polska spółka wypłaca dywidendę swojemu szwajcarskiemu udziałowcowi (który posiada co najmniej 10 proc,. akcji przez co najmniej 2 lata). Taka dywidenda jest opodatkowana w Polsce, umowa ogranicza to prawo.
Ponadto wprowadzono 5 proc. podatek od należności licencyjnych i odsetek (płatny u źródła, czyli w kraju, skąd wypłacane są odsetki) oraz zwolnienie z podatku u źródła w przypadku płatności na rzecz spółek powiązanych (przepisy te zaczną obowiązywać 1 lipca 2013 r.).
zew, PAP