Grecki deficyt - 9 proc. PKB. Premier: potrzebujemy pomocy UE

Grecki deficyt - 9 proc. PKB. Premier: potrzebujemy pomocy UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Priorytetem nowego greckiego rządu jest odblokowanie szóstej transzy pomocy UE i MFW dla Aten (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Nowy premier Grecji Lukas Papademos oświadczył w swoim expose, że do końca roku grecki deficyt budżetowy osiągnie 9 proc. PKB. Jako najpilniejsze zadanie greckich władz Papademos wskazał odblokowanie szóstej transzy międzynarodowej pomocy dla Aten (jej wysokość to 8 miliardów euro).

Zgodnie z zapowiedziami nowego premiera w drugiej kolejności rząd zajmie się kontynuowaniem rozmów z trojką (Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym) na temat drugiego pakietu pomocy międzynarodowej dla pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji.

Papademos podkreślił, że kraj musi wdrożyć nowy program oszczędności, ale zadanie to jest obliczone na czas znacznie dłuższy niż planowane 100 dni prac przejściowego rządu jedności narodowej. Dodał, że Grecji potrzebne jest wsparcie partnerów z UE.

Premier Grecji zapewnił, że Ateny spełniły warunki niezbędne do uzyskania szóstej transzy pierwszego pakietu pomocowego, bez której w ciągu kilku tygodni Grecję czeka niewypłacalność. Przedstawiając na forum parlamentu założenia polityki swego przejściowego rządu jedności narodowej, Papademos podkreślił też, że nie ma alternatywy dla członkostwa Grecji w strefie euro. Wcześniej KE poinformowała, że przed 29 listopada nie przewiduje się dodatkowego spotkania eurogrupy, czyli ministrów finansów strefy euro, którzy muszą zatwierdzić wypłatę kolejnej transzy pożyczki dla Grecji.

W czasie trwającego 35 minut wystąpienia przed parlamentem Papademos, były wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego, oświadczył, że "obejmuje stanowisko w najtrudniejszym momencie najnowszej historii" Grecji. Wśród sposobów zaostrzenia dyscypliny fiskalnej wymienił m.in. poprawę ściągalności podatków, podczas gdy powszechne unikanie płacenia podatków jest uważane przez ekonomistów za jeden z głównych problemów kraju. - Kraj może być ocalony, to zależy od nas - wskazał na zakończenie swego przemówienia.

Kadencja koalicyjnego rządu, w którego skład weszli m.in. socjaliści z PASOK i konserwatywna Nowa Demokracja, oraz jego szefa najprawdopodobniej potrwa tylko do przedterminowych wyborów parlamentarnych wstępnie wyznaczonych na 19 lutego przyszłego roku.

PAP, arb