"S": nie oszczędzajcie na najbiedniejszych, bo będzie nie bitwa, lecz wojna

"S": nie oszczędzajcie na najbiedniejszych, bo będzie nie bitwa, lecz wojna

Dodano:   /  Zmieniono: 
"S": kryzys powinien łączyć (fot. Jakub Czermiński)
NSZZ "Solidarność" protestuje przeciw oszczędnościom budżetowym, w tym planom zamrożenia płac w budżetówce, zwiększeniu podatków od paliw i cięciom w wydatkach PFRON. Szef związku przestrzega przed "scenariuszem greckim".
"Komisja Krajowa NSZZ »Solidarność« stanowczo protestuje przeciwko rozwiązaniom zapisanym w projektach zmian w ustawach związanych z realizacją ustawy budżetowej na rok 2012. Zdecydowanie przeciwstawiamy się przenoszeniu skutków złego zarządzania budżetem na najsłabsze grupy społeczne – osoby niepełnosprawne, bezrobotne, najmniej zarabiające" – napisały władze związku w przesłanym PAP stanowisku.

"Żadnych cięć w aparacie rząd nie pokazuje

Przewodniczący Solidarności Piotr Duda powiedział, że w jego ocenie "rząd jest po to, żeby uspokajać atmosferę, a widać, że dzieje się odwrotnie". Duda ocenił, że pierwotnie przedstawiony projekt budżetu był "projektem wyborczym". - To nie jest tak, że scenariusz grecki nie wchodzi w Polsce w grę. Kryzys nie może dzielić, kryzys powinien łączyć Polaków. Nie pokazuje się natomiast żadnych cięć w aparacie rządowym, tylko zagląda się do kieszeni przeciętnego obywatela. Na to zgody nie będzie, i to nie będzie już tylko bitwa, ale wojna - mówił Duda. Dodał, że "jeśli ma być konfrontacja, to ona będzie", ale Solidarność takiej konfrontacji nie chce.

W stanowisku KK "S" sprzeciwia się planom zamrożenia wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, argumentując, że „od 2007 roku następuje systematyczny spadek płac realnych" pracowników budżetówki. „Utrzymywanie tej niebezpiecznej tendencji grozi znacznym zubożeniem wielu ważnych grup społecznych” – przestrzegają władze związku. „Nie zgadzamy się na znaczny wzrost podatku akcyzowego na oleje napędowe i biokomponenty. Jego skutkiem będzie dalsza galopada cen towarów i usług, która już obecnie dotyka w sposób szczególny ludzi najuboższych” - oświadczyła „S”.

"Nie zabierać niepełnosprawnym"

Centrala sprzeciwia się też zmniejszaniu dofinansowania z PFRON wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników. „Planowane cięcia w tym zakresie zabiorą wielu tym osobom szanse na włączenie się do aktywnego życia społecznego" – ostrzega „S”. Protestuje też przeciw zmniejszeniu poziomu środków gromadzonych na kontach zakładowych funduszy świadczeń socjalnych przez zamrożenie podstawy ich naliczania na poziomie z 2010 r. „S” przewiduje, że „ucierpią na tym pracownicy chcący skorzystać z dofinansowania do wypoczynku wakacyjnego lub znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej”.

„S" żąda poniechania tych zamiarów i domaga się działań mających poprawić sytuację najgorzej sytuowanych – ograniczenia podwyżek cen paliw i energii, uwolnienia środków na aktywne formy aktywizacji zawodowej, podwyżek w budżetówce, zwiększenia wynagrodzenia minimalnego, podniesienia poziomu waloryzacji najniższych emerytur oraz progów dochodowych uprawniających do pomocy socjalnej, a także zwiększenia tych świadczeń.

Za pracę w ramach Komisji Krajowej "Solidarności" podziękował były przewodniczący związku Janusz Śniadek, wybrany w ostatnich wyborach parlamentarnych do Sejmu z listy PiS. - Kończy się bardzo ważny rozdział w moim życiu, rozpoczyna nowy, trochę inny, ale "Solidarność" w sercu pozostanie na zawsze – mówił Śniadek.

Przed wyborami był 1, po wyborach 3 - wszystkie gorsze

Pod koniec września rząd przyjął projekt budżetu na 2012 r. Projekt zakłada dochody na poziomie blisko 292,8 mld zł, a wydatki 327 mld 813 mln zł. Deficyt ma wynieść 35 mld zł. PKB ma wzrosnąć o 4 proc., a inflacja średnioroczna ma wynieść 2,8 procent. Prognozowany wzrost wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych wynosi 3,1 proc. W projekcie budżetu zakłada się m. in., że w przyszłym roku w państwowej sferze budżetowej nie będzie podwyżek.

W ubiegłym tygodniu minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział przygotowanie trzech wariantów budżetu na rok 2012 - "umiarkowanego spowolnienia", "średniego spowolnienia" oraz wariant "recesyjny", który wiąże się z podwyżką podatków. Wyboru wariantu rząd ma dokonać w grudniu w zależności od rozwoju sytuacji w Europie.

zew, PAP