Grecka prawica nie chce zobowiązać się do oszczędzania na piśmie. "Uwierzcie nam na słowo"

Grecka prawica nie chce zobowiązać się do oszczędzania na piśmie. "Uwierzcie nam na słowo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grecja potrzebuje kolejnej transzy pomocy w wysokości 8 miliardów euro - bez tych pieniędzy musiałaby ogłosić bankructwo (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Podczas negocjacji w Atenach przedstawiciele oferującej Grecji pomoc kredytową trojki nie zdołali przekonać przywódcy współrządzącej konserwatywnej Nowej Demokracji Antonisa Samarasa, by zobowiązał się na piśmie do przeforsowania oszczędności budżetowych.
Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

- Jeśli chodzi o dyskusję, jaką mieliśmy z trojką, w szczególności na temat pisemnych gwarancji, to powtórzyłem jej moje stanowisko w tej sprawie - poinformował Samaras po  rozmowach z przedstawicielami Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Samaras, którego partia wcześniej w tym miesiącu utworzyła wraz z dwoma innymi ugrupowaniami rząd jedności narodowej, deklaruje, iż nie będzie składał pisemnych gwarancji, ponieważ jego słowu można wierzyć.

Zadaniem nowego greckiego rządu jest zreformowanie zagrożonych katastrofą finansów publicznych, co stanowi warunek uzyskania pomocy kredytowej z zewnątrz. Rolę koordynatora tej pomocy, która ma uratować Grecję przed bankructwem i opuszczeniem strefy euro, objęła trojka. Nowa koalicja premiera-technokraty Lukasa Papademosa, w której poza Nową Demokracja uczestniczą rządzący do niedawna samodzielnie socjaliści i skrajnie prawicowe ugrupowanie LA.O.S, uzyskała 16 listopada wotum zaufania, a dwa dni później przedstawiła parlamentowi projekt przyszłorocznego budżetu.

Postawa Samarasa może utrudnić uzyskanie przez Grecję kolejnej transzy pomocy w wysokości 8 mld euro, która powinna być wypłacona do połowy grudnia - jeśli tak się nie stanie Grecji grozi niewypłacalność. Analitycy polityczni są jednak zdania, że w tej sprawie wciąż możliwy jest kompromis.

Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

PAP, arb