Greenpeace zablokował czeską kopalnię

Greenpeace zablokował czeską kopalnię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Greenpeace chce, by węgiel został pod ziemią (fot. mat. prasowe)
Aktywiści organizacji Greenpeace zablokowali odkrywkową kopalnię węgla brunatnego w zagłębiu mosteckim na północy Czech, protestując w ten sposób przeciw rozważanemu przez czeskie władze zwiększeniu limitów wydobycia.
Około 20 działaczy Greenpeace'u wdarło się nad ranem na teren Kopalni im. Armii Czechosłowackiej w okolicach miasta Litvinov. Następnie kilku z nich wspięło się na ogromną koparkę, służącą do prac górniczych. Na miejsce przybyła policja i ochrona. Część osób, w tym dziennikarzy, po wylegitymowaniu usunięto z terenów kopalni.

Zakład obsługuje czeska firma wydobywczo-energetyczna Czech Coal. Przedsiębiorstwo poinformowało, że działacze Greenpeace naruszyli wszelkie możliwe przepisy dotyczące bezpieczeństwa. Ku zaskoczeniu aktywistów dodało też, że okupowana koparka była wyłączona z rozkładu prac. - Chodzi o ostatnią możliwość zwrócenia uwagi na to, że rząd próbuje przyjąć nową koncepcję energetyczną, która liczy się z przekroczeniem limitów - powiedział cytowany przez agencję CTK przedstawiciel organizacji Greenpeace Michal Komarek. Jego zdaniem, władze Czech łamią w  ten sposób własne obietnice.

Limity wydobycia węgla brunatnego w północnych Czechach ustanowiono w  1991 roku w celu ochrony osiedli, ludności, środowiska i krajobrazu regionu. Do przeciwników ograniczeń - oprócz spółek energetycznych -  należy większość czeskich polityków. Za limitami opowiadają się natomiast organizacje ekologiczne, władze lokalne oraz pozaparlamentarna Partia Zielonych. Jeśli doszłoby do zwiększenia wydobycia i tym samym powiększenia terenów kopalni odkrywkowych w regionie zagłębia mosteckiego, wysiedlona i zniszczona będzie musiała zostać miejscowość Horni Jirzetin oraz  część Litvinova.

Kwestia złamania limitów regularnie pojawia się w czeskiej debacie publicznej. Ostatnio zaproponował je były minister przemysłu w rządzie Petra Neczasa Martin Kocourek. Resort poinformował jednak w  poniedziałek, iż do 2015 roku nie ma w planach zmian polityki wydobywczej.

zew, PAP