Unia wypromuje polskie jabłka

Unia wypromuje polskie jabłka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Program zgłoszony przez Związek Sadowników RP - "Jabłka każdego dnia" ruszy od 2012 roku. (fot. sxc)
Polski program promujący jabłka na rynku Rosji i Ukrainy został niedawno zatwierdzony przez Komisję Europejską, Budżet tej trzyletniej akcji to ok. 4 mln euro - poinformował prezes Związku Sadowników RP poseł (PSL) Mirosław Maliszewski.

Program zgłoszony przez Związek Sadowników RP - "Jabłka każdego dnia" ruszy od 2012 roku. - Cieszy nas, że nasz projekt zyskał akceptację. Polega on na  promowaniu i informowaniu o walorach jabłek na rynku rosyjskim, na co przeznaczone zostanie 3/4 środków, oraz na Ukrainie - powiedział Maliszewski. Jak zaznaczył, są to tradycyjne rynki sprzedaży dla  polskich producentów jabłek. Dodał, że ma nadzieję, że w wyniku takiej promocji wzrośnie eksport tych owoców. Na ten cel jest przeznaczone 4 mln euro, z czego 50 proc. daje KE, 30 proc. pochodzi z krajowego wsparcia, natomiast udział własny wynosi 20 proc. Pieniądze te będą pochodziły z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

Maliszewski wyjaśnił, że kampania będzie informowała o zaletach spożywania jabłek oraz o tym, że jest to produkt bezpieczny i ma wysoką jakość jako wytwarzany w Unii Europejskiej; odbędą się także akcje promocyjne, m.in. sieciach supermarketów, w telewizji czy w prasie kobiecej, a także w internecie. Kampanie jest skierowana głównie do  osób, które na co dzień robią zakupy, a więc zwłaszcza do kobiet.

Prezes zaznaczył, że programy współfinansowane z unijnych pieniędzy nie mogą promować produktów tylko jednego kraju, dlatego trzeba było przekonać KE, że akcja ta przyczyni się do większych zakupów nie tylko polskich jabłek, ale także z innych krajów Wspólnoty. - Uważamy jednak, ze przeciętny Rosjanin czy Ukrainiec najczęściej kupuje polskie jabłka. Zwiększając poprzez promocję sprzedaż jabłek, w ten sposób spowodujemy wzrost zakupów polskich owoców - powiedział Maliszewski.

Jak poinformował, eksport jabłek z tegorocznych zbiorów "powoli się rozkręca". Na razie jest niewielki, bo obowiązuje cło eksportowe w  Rosji, "natomiast jest dość korzystny kurs złotego do euro, który sprzyja eksporterom i pierwsze wysyłki jabłek już następują". - Myślę, że  na wiosnę, gdy cło eksportowe zmniejszy się o połowę, (po 1 stycznia 2012 r.) to dość duże ilości jabłek powinny trafić na rynek rosyjski i  ukraiński - powiedział prezes. W jego ocenie może to być kilkaset tysięcy ton.Według październikowego raportu Amerykańskiego Departamentu ds. Rolnictwa (USDA) rośnie spożycie tych owoców w Rosji. Ich konsumpcja w  przeliczeniu na jednego mieszkańca tego kraju w sezonie 20010/2011 wynosiła ok. 11 kg i była o 7 proc. wyższa niż w sezonie poprzednim. Eksperci szacują, że w bieżącym sezonie konsumpcja jabłek w Rosji nieznacznie wzrośnie. W 2010 roku Rosja była największym importerem jabłek na świecie, importując 1,11 mln ton tych owoców, z czego najwięcej, bo blisko 253 tys. ton (23 proc.), pochodziło z Polski. Ważnym partnerem handlowym były również Chiny (158 tys. ton), Mołdawia (149 tys. ton) oraz Serbia (97 tys. ton).

Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2011 r. eksport jabłek z Polski wyniesie 650 tys. ton, wobec 450 tys. ton w ubiegłym roku. Najważniejszym odbiorcą jest Rosja (50 proc. eksportu), Czechy i Ukraina. Tegoroczne zbiory tych owoców oceniane są na 2,5 mln ton, podczas gdy rok temu uzyskano niecałe 1,9 mln ton.

eb, pap